Infantino straszy UEFA. Szwajcar chce zdetronizować Ligę Mistrzów!

Gianni Infantino
Gianni Infantino

Już za niecałe dwa lata po raz pierwszy dojdzie do ogromnej zmiany jeśli chodzi o Klubowe Mistrzostwa Świata. Gianni Infantino już kilka miesięcy temu zapowiedział ogromne zmiany mimo sprzeciwu ze strony UEFA. Dlaczego Szwajcar postanowił zdecydować się na taki krok?

Dziś Liverpool zmierzy się z Flamengo po raz ostatni w starej formule tych rozgrywek. Oba kluby mają zatem szanse na dokonania historycznego osiągnięcia. W 2021 roku czeka nas zupełnie już inny format, złożony aż z 24 zespołów (obecnie jest ich 7). Zgodnie ze słowami prezydenta światowej federacji, to właśnie ten turniej ma zostać najbardziej popularnymi klubowymi rozgrywkami na świecie.

– Klubowe Mistrzostwa Świata staną się najlepszymi rozgrywkami klubowymi na świecie. FIFA zwyczajnie musi posiadać wszystko, co najlepsze. Nie powinniśmy się martwić o sukces komercyjny. Chcę, aby ten mundial był najlepszy nie tylko pod względem jakości na boisku, ale także pod względem przychodów.

Ambicje FIFA sięgają oczywiście wysoko. Obecnie europejska Liga Mistrzów generuje ogromne przychody ze względu na swoją markę. Infantino doskonale wie, z jakim „potworem” przyjdzie mu się zmierzyć, po tym jak przed 2016 rokiem pracował jako sekretarz generalny UEFA. Drużyny z Europy wygrały ostatnie sześć edycji KMŚ, dlatego turniej nie zyskał tak dużej sympatii a tym kontynencie. Ponadto jest on rozgrywany w trakcie ligowych rozgrywek, co przede wszystkim przeszkadza zespołom z Premier League. Nowy format obejmie także inny termin, konkretnie po sezonie ligowym.

– Liga Mistrzów generuje pieniądze z całego świata. Gdzie jednak one idą? Do klubów i federacji z Europy. Oczywiście taka jest misja UEFA. Misją FIFA jest dbać o cały piłkarski świat. Jeśli możemy wygenerować więcej przychodów dla klubów, dużych klubów, 10, 12  z Europy lub nawet 15, ale także 30 na całym świecie, to zrobimy coś dobrego.

49-latek jest przekonany, że w ciągu kilku lat uda mu się stworzyć najlepszy produkt. Czy to jednak kolejna zagrywka prezydenta FIFA przed wyborami? Infantino doskonale wie, że właśnie w innych rejonach świata może zaskarbić sobie głosy, które umożliwią mu pełnienie obecnej fuokcji drugą kadencje.

Komentarze

komentarzy