Zaczęło się wybitnie. Borussia Dortmund szła w Bundeslidze jak burza. Podobnie wyglądały wyniki zespołu w Lidze Mistrzów, gdzie ostatecznie piłkarze BVB zajęli pierwsze miejsce w grupie. Niestety, od kilkunastu dni, ekipa z Signal Iduna Park notuje rozczarowujące wyniki. Niewykluczone, że rezultaty z miesiąca luty mogą zaważyć o ostatecznym wyniku sezonu.
Po tym jak Borussia pokonała pewnie na własnym stadionie Hannover 5-1, podopieczni Luciena Favre’a wkraczali w nowy miesiąc z dodatkową mobilizacją. Wszyscy w Dortmundzie mieli bowiem świadomość, że ponownie do gry włącza się Bayern. Pomimo porażki Monachijczyków z Bayerem, najwięksi rywale BVB ostatnie tygodnie mogą zaliczyć do udanych. Humor zawodnikom z Alianz Areny poprawili… piłkarze Borussii.
W obecnym miesiącu, Dortmundczycy rozegrali trzy mecze w lidze. W żadnym z nich, obecny lider Bundesligi nie zdobył trzech punktów. Wszystkie rywalizacje zakończyły się bowiem podziałem punktów. Najpierw Borussia zremisowała z Frankfurtem na wyjeździe, następnie musiała pogodzić się ze stratą dwóch oczek w starciu z Hoffenheim, a w poniedziałkowy wieczór piłkarze BVB ponownie zawiedli swoich kibiców remisując bezbramkowo z FC Nuernberg. W szczególności dwa ostatnie rezultaty mogą martwić kibiców.
Wszystko idzie źle
W meczu z Hoffenheim, do 75. minuty Borussia prowadziła aż 3-0. Ostatni kwadrans należał jednak do gości, którzy w dwanaście minut zdołali strzelić trzy bramki, wywożąc tym samym z Signal Iduna Park cenny punkt. Po dwóch remisach, mecz z FC. Nurnberg wydawał się spotkaniem o zdecydowanie większym znaczeniu. Bayern odrobił kilka punktów, dlatego przed zakończeniem kolejki, przewaga BVB nad rywalem wynosiła dwa punkty. Niestety, podopieczni Favre’a nie zwiększyli swojego dorobku o kolejne trzy punkty. Rozczarowujący remis spowodował, że strata ekipy Roberta Lewandowskiego wynosi już trzy oczka.
Martwić może sama gra Borussii. W poniedziałkowej rywalizacji nie widać było konkretnego planu Dortmundu na ten mecz. Idealnie odzwierciedla to statystyka dośrodkowań. Aż 38 prób dograń piłki z boku boiska, które nie przyniosły żadnego efektu.
Nie tylko o ligę mogą martwić się kibice BVB. O Pucharze Niemiec, sympatycy zespołu w obecnym sezonie mogą już pomarzyć. Borussia przegrała na własnym stadionie spotkanie z Werderem Bremą po serii rzutów karnych. Dodatkowo fatalnie wygląda sytuacja klubu w Lidze Mistrzów.
W pierwszym spotkaniu 1/8 finału, Tottenham pewnie wypunktował niemieckim rywali na Wembley, wygrywając mecz aż 3-0. Tym samym, podopieczni Mauricio Pochettino przed rewanżowym starciem są w bardzo komfortowej sytuacji. Odrobienie trzy-bramkowej straty jest dla niemieckiego zespołu zadaniem piekielnie trudnym.