Chelsea pokonuje drużynę Tima Sherwooda 2-0 na Stamford Bridge i przesuwa się w górę tabeli. Mecz nie był wielkim widowiskiem, ale samo zwycięstwo było niezwykle istotne z kilku powodów, o których mówi Portugalczyk.
Dziennikarz – Jak ważne było to zwycięstwo dla was?
Jose Mourinho – Ten mecz i wynik dały na pewności siebie, którą straciliśmy w ostatnich tygodniach. To zawsze działa tak, że jeżeli nie jesteś pewny swoich umiejętności to tracisz jakość. Twoje reakcje są spóźnione, grasz bojaźliwie. Tak niestety działa psychika piłkarza. Rozmawialiśmy o tym w ostatnich dniach. Można sobie pomóc ciężką pracą i koncentracją na boisku. Każdy wie, że nasi zawodnicy mają wielkie umiejętności, przecież w zeszłym sezonie zostali mistrzami z dużą przewagą. Dzisiaj byliśmy świetnie zorganizowani, bardzo agresywni i zdyscyplinowani taktycznie. Było to dokładnie to, co sobie założyliśmy. Dobry mecz naszego zespołu. Solidna gra dała nam kontrolę, to z kolei przełożyło się na większą pewność siebie na boisku. Zawodnicy grali równo, nie było niepotrzebnych przestojów. Kilku z nich zagrało świetnie indywidualnie i na tym „zbudowaliśmy” zwycięstwo. Dzisiaj zobaczyliśmy jeszcze coś ważnego. Moi zawodnicy pokazali, że chcą być razem. W ostatnich tygodniach nie było z tym najlepiej. Pokazali walkę i to, że będą się bić o każdy punkt. Był to dla nas bardzo istotny mecz.
Dziennikarz – Był taki moment w tym meczu, że po prostu potrzebowaliście gola i po chwili padła bramka samobójcza. Jak bardzo wam to pomogło?
Jose Mourinho – Błędy przeciwnika wynikają z czegoś. To nie jest tak, że przeciwnik strzela sobie bramkę i podarowuje nam prezent. Ten błąd był spowodowany świetnym pressingiem naszego zespołu, agresywnością, bardzo dobrym czytaniem gry przez Ramiresa.
Dziennikarz – Zwycięstwo, czyste konto, ale jedynie trzy strzały w światło bramki?
Jose Mourinho – Wy zawsze doszukujecie się negatywnych rzeczy. Ja tego robić nie będę. Solidne zwycięstwo, bardzo ważne punkty.
Dziennikarz – Skąd decyzja o posadzeniu na ławce Hazarda?
Jose Mourinho – To była decyzja czysto taktyczna. Ostatnio traciliśmy zbyt dużo bramek. Dzisiaj potrzebowaliśmy większej stabilizacji w defensywie. Oczekiwałem pełnego zaangażowania ofensywnych graczy w przerywanie akcji rywala. Powiedziałem zawodnikom w ostatnich dniach, że nie czas na popisy indywidualne. Teraz liczy się tylko drużyna.
Dziennikarz – Ostatnio byłeś bardzo krytyczny w ocenie pracy sędziów.
Jose Mourinho – Dzisiaj sędzia był bardzo dobry. Dobrze oceniał sytuacje na boisku, pozwalał grać i nie używał gwizdka za często.
Dziennikarz – Jak daleko jesteście od formy z zeszłego sezonu?
Jose Mourinho – Powiem tak. Nie jesteśmy najgorszą drużyną w Premier League, jak mówiono o nas trzy lata temu i nie jesteśmy najlepsi, jak w zeszłym sezonie. Jesteśmy zespołem z bardzo dobrym managerem i bardzo dobrymi zawodnikami. Próbujemy osiągnąć poziom z zeszłego sezonu. To zwycięstwo nie jest sygnałem, że znowu jesteśmy wielcy.
Dziennikarz – Tytuł jest wciąż możliwy?
Jose Mourinho – Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Musimy pokazywać siłę w każdym kolejnym meczu i wygrywać. Za tydzień gramy przeciwko fantastycznej drużynie, która ma świetnego managera, ale wierzę, że pokonamy West Ham. W tej chwili nie myślimy o tym, jak zakończy się ten sezon. Nasza sytuacja nakazuje nam myśleć o kolejnym pojedynku.