Ze zrozumiałą rezerwą do rozgrywek Ligi Konferencji Europy podchodzą drużyny, które śmiało mogłyby rywalizować w Lidze Mistrzów, nie mówiąc już o Lidze Europy. Takim zespołem jest Roma. W żaden sposób nie można jednak wytłumaczyć meczu, jaki miał miejsce w czwartkowy wieczór. Zawodnicy rzymskiej ekipy przegrali na wyjeździe z Bodo/Glimt aż 1:6. Po spotkaniu na temat tej porażki wypowiedział się Jose Mourinho.
Wyjściowa jedenastka Romy na ten pojedynek nie mogła zaskakiwać. Portugalski szkoleniowiec dał odpocząć swoim kluczowym zawodnikom, dlatego na ławce rezerwowych zasiedli: Mkhitaryan, Abraham czy Pellegrini. Szanse otrzymali piłkarze, którzy na co dzień nie mogą liczyć na regularną grę.
Blamaż
Nikt jednak nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Gracze Bodo/Glimt wygrali pojedynek aż 6:1. Co ciekawe, trzy gole padły w momencie, gdy na murawie byli już ważni zawodnicy jak chociażby Abraham, Pellegrini czy Mkhitaryan. Po końcowym gwizdku sędziego na temat druzgocącej porażki wypowiedział się Jose Mourinho.
Portugalczyk przyznał w rozmowie ze Sky Italia, iż panuje przepaść między główną jedenastką, a resztą kadry – Zdecydowałem się wybrać taki skład, więc odpowiedzialność spoczywa na mnie. Zrobiłem to z dobrymi intencjami, aby dać szanse tym, którzy ciężko pracują i po to, by rotować składem na syntetycznym boisku w chłodny dzień. Postanowiłem dać odpocząć wielu graczom.
Przegraliśmy z drużyną, która tego wieczoru pokazała lepszą jakość. To proste. Gdybym zawsze mógł grać tą samą jedenastką, to bym to robił. Decydujemy się na pewne ryzyko, gdyż mamy ogromną przepaść jakością między dwiema grupami zawodników. Znałem granice tego składu, nie jest to dla mnie nowość, ale i tak spodziewałem się lepszej odpowiedzi. Nigdy nie ukrywałem faktu, że byliśmy drużyną z prawdziwymi ograniczeniami. Mamy trzynastu zawodników, którzy reprezentują jedną drużynę, pozostali są na innym poziomie. Pozytywną rzeczą jest to, że od teraz nikt nie zapyta mnie, dlaczego zawsze używam tych samych graczy – zakończył Mourinho.
Co ciekawe, po raz pierwszy w swojej trenerskiej karierze zespół prowadzony przez Jose Mourinho stracił aż sześć bramek. Portugalczyk zanotował wczoraj swój 1008. mecz.