21 lat temu – półfinał Ligi Mistrzów. Dziś – Ruch Chorzów

Jose Ramon Rocha
Jose Ramon Rocha nowym trenerem Ruchu Chorzów (Zdjęcie: Panathinaikos)

Juan Ramon Rocha, który przez lata był związany z Panathinaikosem, będzie pracował w Nice 1. Lidze. Nowym miejscem pracy trenera będzie Ruch Chorzów.

Argentyński szkoleniowiec jest rozpoznawalną postacią dla fanów ligi greckiej. Na południu Europy 63-latek spędził ostatnie 37 lat (wyłączając krótki pobyt w Olympiakosie Nikozja). Do Panathinaikosu trafił w 1980 roku jako utalentowany reprezentant Argentyny. Od tego czasu niemal nieprzerwanie przebywał w Grecji, początkowo jako piłkarz, następnie jako trener i skaut.

W barwach „Koniczynek” Argentyńczyk rozegrał 227 spotkań, zdobywając 13 bramek w ciągu dziewięciu lat. Dosyć szybko przeszedł z profesji piłkarza do ławki trenerskiej. Tuż po zakończeniu kariery sportowej związał się z Paniliakosem. Przez kilka lat z umiarkowanym powodzeniem prowadził zespoły z niższych lig greckich. W 1994 roku przypomniał sobie jednak o nim Panathinaikos, który okazał się kolejnym przystankiem w jego przygodzie z rolą szkoleniowca.

I to właśnie w Atenach Rocha osiągał największe sukcesy. Argentyńczyk zdobył z greckim klubem wszystko, co było realne do zdobycia. W ciągu dwóch lat trener ze swoim zespołem dwukrotnie sięgnął po podwójną koronę, zdobywając mistrzostwo i puchar. Przygodę z klubem zaczął bardzo udanie, nie przegrywając żadnego z 29 pierwszych spotkań. Kluczowy i najlepszy do tej pory w karierze szkoleniowej Argentyńczyka okazał się jednak sezon 1995/1996. Panathinaikos nie tylko dominował na arenie krajowej, ale również z powodzeniem prezentował się w Europie…

Juan Ramon Rocha doszedł z „Koniczynkami” do półfinału Ligi Mistrzów, po drodze pokonując Porto, Aalborg, Nantes oraz… Legię. To właśnie warszawski klub stanął na drodze rozpędzonemu greckiemu potentatowi w ćwierćfinale rozgrywek. Mecz w Warszawie zakończył się bezbramkowym remisem, jednak w Atenach Panathinaikos pokazał klasę. Grecy zwyciężyli 3:0, a dwie bramki zdobył Krzysztof Warzycha. Były napastnik nie był jedynym Polakiem w składzie „Koniczynek”. Wówczas w zespole dostępu do bramki bronił Józef Wandzik. Ostatecznie klub pożegnał się z Champions League w półfinale. Panathinaikos odniósł wyjazdowe zwycięstwo z Ajaksem (0:1), aczkolwiek uległ rywalowi u siebie aż 0:3. Jak się okazało, to był początek końca Rochy w Atenach.

Po odpadnięciu „Koniczynek” w pierwszej rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów z Rosenborgiem Trondheim oraz porażce w lidze z Panachaiki Rocha pożegnał się z klubem. Później dwukrotnie jeszcze wrócił na ławkę trenerską klubu, jednak to były krótkie epizody. Ostatni z nich miał miejsce na przełomie 2012 i 2013 roku. Trenował również inne greckie kluby (m.in. Aris Saloniki oraz Skodę Xanthi) oraz cypryjski Olympiakos Nikozja. Przez ostatnie lata był skautem Panathinaikosu.

W jaki sposób w takim razie Argentyńczyk trafił do Polski? Wiele wskazuje na to, że wpływ na decyzję miał Krzysztof Warzycha, dotychczasowy trener Ruchu Chorzów. Poza tym napastnik doskonale zna Rochę ze wspólnej pracy zarówno na linii piłkarz–trener, jak i współpracy w sztabie szkoleniowym klubu. Taka decyzja ze strony śląskiego klubu to spora niespodzianka, także ze względu na to, iż klub zmaga się z problemami finansowymi. Czy Argentyńczyk sprawi, że Ruch już niedługo wróci do ekstraklasy? W obecnym sezonie jest to mało prawdopodobne, gdyż już w tej chwili traci do pierwszej ekipy w Nice 1. Lidze aż 20 punktów. Może jednak Juan Ramon Rocha wpłynie na zespół na tyle, że jego awans w przyszłym sezonie będzie formalnością.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy