Wartość Fabiana Ruiza w ponad rok urosła do gigantycznych rozmiarów. Dziś wszyscy zapomnieli już o kwocie 30 milionów euro jaką Napoli zapłaciło Realowi Betis za tego zawodnika. Obecnie jego wycena wynosi bowiem blisko sześć razy tyle.
Podczas letniego okienka transferowego Real Madryt na gwałt szukał pomocnika, aby nieco ożywić tę strefę boiska. Media wymieniały Paula Pogbę, Christiana Eriksena oraz Donny’ego van de Beeka. Wśród kandydatów pojawił się także Ruiz, ale Aurelio de Laurentiis postawił zaporową cenę.
Jego optyka na tę sytuacje nie zmieniła się także teraz. Włoch w najnowszym wywiadzie jasno sprecyzował, ile zażąda za tego gracza jeśli ktokolwiek zgłosi się po zakup 23-latka:
– Zapłaciliśmy za Fabiana 30 milionów euro i dziś wiemy, że jest to fantastyczny zawodnik. Gdyby niektóre z najlepszych zespołów zaoferowały nam 180 milionów euro, mogliśmy zacząć negocjacje na temat jego sprzedaży.
Według najnowszych informacji Fabrizio Romano z „Guardiana”, zainteresowanie MVP mistrzostw Europy do lat 21 wykazuje już nie tylko Real Madryt oraz Barcelona, ale także i Manchester City. Podczas dzisiejszego meczu przeciwko Salzburgowi na trybunach pojawią się skauci „Obywateli”, aby obejrzeć Hiszpana w akcji. Pep Guardiola jest wielkim entuzjastą talentu Ruiza, który przypomina mu dawnego Davida Silvę. Dla pomocnika City to ostatnie sezony na Etihad, zatem nic dziwnego, że szkoleniowiec szuka powoli jego następcy.
Czy jednak ktokolwiek zechce zapłacić tak duże pieniądze za tego zawodnika? Oczywiście słowa prezesa Napoli trzeba odbierać z pewnym przymrużeniem oka. Rok temu wypowiadał się podobnie na temat Jorginho, a ostatecznie Chelsea zakupiła reprezentanta Włoch za 60 milionów euro wraz z Maurizio Sarrim.