Karuzela transferowa w Ekstraklasie – odc. 2

Nadal czekamy na jakąś transferową bombę w Ekstraklasie.  Dotychczas ruch w interesie niewielki, a kluby ograniczają się niemal wyłącznie do pożegnań z tymi, którzy zawiedli oczekiwania.

Jedynym piłkarzem, który podpisał kontrakt z zespołem z elity jest Jakub Czerwiński, przy czym należy zaznaczyć, że w barwach ,,Portowców” zobaczymy go dopiero w sezonie 2015/2016. 23-latek jest kluczowym ogniwem Termaliki Nieciecza, która celuje w tym sezonie w awans do Ekstraklasy, dlatego nie może dziwić, że działacze klubu z podtarnowskiej miejscowości nie chcieli się go pozbyć już teraz. Wydawało się, że Czerwiński trafi pod Wawel, gdyż wielokrotnie oglądał go Franciszek Smuda i Zdzisław Kapka. Więcej o nowym graczu Pogoni Szczecin znajdziecie TUTAJ.

Biorąc pod uwagę dyspozycję w rundzie jesiennej Jakuba Bąka, nie dziwi jego wypożyczenie do GKS-u Tychy. W ekipie Tomasza Hajty powinien mieć pewne miejsce w składzie i pomóc w walce o utrzymanie. Młodzieżowemu reprezentantowi Polski taki ruch powinien przynieść wyłącznie korzyści i pomóc w powrocie do optymalnej formy.

Trzy lata w Koronie Kielce spędził Ołeksij Szlakotin. Poziomu na pewno nie zawyżał, wystąpił tylko w dziewięciu spotkaniach na najwyższym szczeblu. Nie miał szans wygrać rywalizacji z Cerniauskasem czy powracającym do zdrowia po ciężkiej kontuzji Zbigniewem Małkowskim. Rolę trzeciego bramkarza może pełnić Sebastian Kosiorowski lub Wojciech Małecki. Nieprzedłużenie wygasającego kontraktu wydaje się być w tym przypadku rozsądnym ruchem.

Znacznie większą renomę na polskich boiskach zdążył sobie wyrobić Matko Perdijic, choć trudno mówić tu o wielkiej stracie dla naszej ligi. Przez kilka sezonów spisywal się przyzwoicie w roli rezerwowego bramkarza Ruchu Chorzów, zaś przegrana rywalizacja z Krzysztofem Pilarzem nie zmieniła jego sytuacji w Cracovii. Chorwatem zainteresowany jest podobno Widzew, za którego sterami siedzi od niedawna Wojciech Stawowy. Obaj panowie znają się ze wspólnej współpracy w Krakowie.

Ciężko znaleźć kogokolwiek, kto byłby fanem talentu Damiana Byrtka. Wysoki środkowy obrońca pożegnał się z Podbeskidziem i zawitał do Chrobrego Głogów. 23-latek nie wyróżniał się podczas wypożyczenia w II-ligowym Rakowie Częstochowa, więc niekoniecznie musi sobie poradzić nawet na zapleczu Ekstraklasy. Byrtek był jednym z kilku piłkarzy z Bielska-Białej, wystawionych na listę transferową. Oprócz niego, nowych klubów mogą szukać Krzysztof Chrapek, Dariusz Pietrasiak, Idrissa Cissé, Wojciech Okińczyc i Wojciech Trochim.

Niewysoki, zwinny, czarnowłosy – to nie charakterystyka Messiego, lecz Wołodymyra Tanczyka. Ukrainiec nie otrzymał zbyt wielu szans na pokazanie swoich umiejętności, ale kiedy pojawiał się na placu gry, delikatnie mówiąc: nie zachwycał. Podobnie jak w przypadku Perdijicia czy Szlakotina, klub nie zaproponował mu przedłużenia umowy.

Pierwszy odcinek karuzeli transferowej mozecie przeczytać TUTAJ

Komentarze

komentarzy