Kamil Grabara znany jest ze swoich prowokacji i sarkastycznego poczucia humoru. „Kibice” Galatasaray, po potyczkach z polskich golkiperem zaczęli grozić jego dziewczynie.
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku o piłce nożnej
Plama na wizerunku kibiców Galatasaray
Kibice i „kibice” Galatasaray nie mogą uznać ostatnich dni za udane. Wszystko zaczęło się od prowokacji Kamila Grabary, który stwierdził, że Fenerbahce ma lepszych fanów. Polski bramkarz zakomunikował to w znany dla siebie sposób, przez co został przywitany gwizdami podczas meczu Ligi Mistrzów. Mecz zakończył się wynikiem 2:2, co jest słabym wynikiem dla tureckiego klubu, który przegrywał 0:2.
W przeddzień meczu wpadkę zaliczyli „kibice” Galatasaray. Udali się do hotelu, gdzie mieli obudzić piłkarzy fajerwerkami. Trafili oni jednak pod zły adres.
Po remisie Kamil Grabara opublikował wpis, w którym krótko skomentował mecz. Na początku bramkarz napisał o „gów*ianej dziurze”, którą zmienił potem na „gów*iany mecz”. Dodatkowo zablokował możliwość komentowania wpisu.
Część „kibiców” Galatasaray zamiast udać się do specjalisty postanowili ten czas poświęcić na znalezienie konta dziewczyny Kamila Grabary – Dominiki Robak i wysyłali wiadomości z wyzwiskami i groźbami śmierci. Jak sama przyznała, otrzymała 300 wiadomości i bardzo dużo komentarzy.