„Kiedy ja byłem w wieku Havertza…” – 22-letni Leon Bailey daje życiowe rady

Kraina mlekiem i miodem płynąca – tak możemy nazwać Bundesligę, jeśli za mleko weźmiemy mądrze zarządzane kluby, a za miód młode perełki, świetnie wprowadzane do dorosłego futbolu. Biorąc pod uwagę aspekt sportowy, piłkarze dorastają bardzo szybko.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Jak to wygląda, kiedy przyjrzymy się ważniejszej sferze, czyli mentalności, podejściu do obowiązków i życia? Tu już nie jest tak kolorowo i wielu zawodników zalicza mniejsze bądź większe turbulencje. Nietrudno o nie, kiedy już na początku kariery „łapie się Pan Boga za nogi”, ma wszystko i uważa się, że zrobiło się wystarczająco dużo.

Do takiej grupy może zaliczyć się choćby Leon Bailey. Choć zawodnik Bayeru wciąż jest jedną z ważniejszych postaci swojej drużyny, nie można powiedzieć, że jego kariera rozwija się wzorcowo. Reprezentant Jamajki zaszokował cały świat rewelacyjną rundą jesienną w sezonie 2017/2018. Wydawało się wtedy, że momentalnie rzucą się na niego największe europejskie kluby, a on sam wskoczy na najwyższy poziom.

Stało się inaczej, a Bailey przyhamował. Nie jakoś przerażająco, jednak nie da się ukryć, że stać go na więcej. Całe szczęście, że sam 22-latek zdaje sobie z tego sprawę i stara się robić wszystko, by wrócić do swojego najwyższego poziomu.

Poprzedni sezon nie był moim najlepszym. Wiem, na jakim poziomie mogę grać. To kierunek, w którym chcę zmierzać. (…) Mogłem zagrać lepiej – odniósł się już do pierwszego ligowego meczu nowego sezonu, wygranego z Paderbornem 3:2. – Nasz sposób gry jest ryzykowny i musimy go udoskonalać – dodał.

W ostatnim sezonie był niewiarygodny. Jest młody, ma wielką jakość i jest mądry – stwierdził Bailey o klubowym koledze, Kaiu Havertzu. – Zdolność do notowania tak świetnych występów będąc tak młodym, przypomina mi mnie w jego wieku – dodał zawodnik.

To ciekawe, że 22-latek mówi o rzeczach, które bardziej pasowałyby do 32-letniego, doświadczonego gracza. Brzmi to co najmniej dziwnie, biorąc pod uwagę, że obu zawodników dzielą zaledwie dwa lata, ale dobrze, że Bailey wyciągnął wnioski. Wie, że nie wszystko zrobił tak jak mógł, a przy okazji przestrzega kolegę, by nie poszedł jego drogą.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy