Kolejny bezbramkowy remis polskiego klubu! Pogoń może mieć niedosyt

To było znacznie ciekawsze widowisko, niż kilka godzin wcześniej na Litwie. Pogoń Szczecin jednak swój mecz z NK Osijek kończy takim samym rezultatem, jak Raków z Suduvą. Tyle że szczecinian czekać będzie jeszcze trudny rewanż w Chorwacji. Brak nawet minimalnej zaliczki mocno utrudni sprawę podopiecznym Kosty Runjaicia przed wyjazdem.

Pogoń w tym meczu piłkarsko była lepsza. Może goście starali się być konkretniejsi pod bramką Dante Stipicy, jednak z podobnym efektem. Szczecinianom zabrakło tego ostatniego podania w wielu sytuacjach lub zdecydowania, gdy już wchodzili w pole karne rywala. Bardzo widoczni na murawie byli zawodnicy odpowiadający za kreowanie gry – Kacper Kozłowski, Rafał Kurzawa i Sebastian Kowalczyk. Każdy z nich próbował swoich strzałów. Wydaje się, że najbliżej był ten ostatni, gdy uderzał w drugiej połowie z narożnika pola karnego.

Jednak trudno powiedzieć, żeby Pogoń przesadnie zasłużyła na zwycięstwo dzisiejszego wieczoru. Potrafili momentami zdominować rywala, ale nie na tyle, by stworzyć sobie wiele sytuacji podbramkowych. Apatyczny znowu był Luka Zahović, którego obecność w ataku w zasadzie nic nie dała. Ani w polu karnym, ani poza nim przy kreowaniu akcji.

Z perspektywy meczu raczej zasłużony remis. 0:0 przed rewanżem niewiele daje. Żeby myśleć o trzeciej rundzie, nadal trzeba wygrać. Ewentualnie zremisować i szukać swoich sił w dogrywce lub karnych. To jednak dopiero za tydzień w Chorwacji.

Komentarze

komentarzy