Komplet na meczach Polaków gwarantowany! Ale wiele hitów wciąż dostępnych

euro-u21

We wtorek po północy ruszyła sprzedaż biletów na Euro U-21, które w drugiej połowie czerwca zostanie rozegrane w Polsce. Wystarczyło kilka godzin i rano nie było już wejściówek na grupowe mecze Polaków! Podobnie jest w przypadku meczu finałowego, ale pozostałe spotkania cały czas są dostępne dla wszystkich. 

To było do przewidzenia, że mecze kadry Marcina Dorny będą cieszyły się zdecydowanie największym zainteresowaniem. Kibice, którzy byli zainteresowani biletami, wiedzieli tylko tyle, że sprzedaż rozpocznie się 21 lutego, ale godzina nie została podana. Przyczyna jest prosta – uniknięcie przeciążenia serwerów… Nie udało się to w pełni, bo już od północy były kłopoty z wejściem na portal biletowy, a kilka godzin później, w środku nocy, dużo czasu zajmował cały proces kupna wejściówek. Mimo to w szybkim tempie znikały karty wstępu na mecze polskiej kadry i w okolicach 5-6 nad ranem można było liczyć na szczęście w postaci pojedynczych sztuk na dwa mecze w Lublinie i jeden w Kielcach.

Wykupiony został również finał w Krakowie, a na mecze półfinałowe pozostało kilkadziesiąt lub kilkaset sztuk, więc chętni zobaczyć przedostatnie mecze turnieju muszą się pospieszyć. Jedyna szansa, to liczyć na zwroty. Wszystkie zamówienia, które nie zostaną opłacone w terminie – około 48 godzin – trafią z powrotem do systemu, a więc niewykluczone, że jeszcze pojedyncze sztuki będą do dyspozycji kibiców. Warunek jest jeden – wnikliwe śledzenie strony U21Poland.kupbilet.pl.

Wydaje się, że wyniki frekwencji z Czech i Izraela – tam, gdzie odbywały się turnieje w 2015 i 2013 roku – zostaną pobite, przynajmniej w przypadku meczów gospodarza:

W przypadku fazy grupowej jest dużo lepiej, bo większość meczów cieszy się średnim zainteresowaniem. Co ciekawe, dużo biletów pozostało na – teoretycznie – najciekawszy mecz fazy grupowej, czyli starcie Portugalii z Hiszpanią, które 20 czerwca zostanie rozegrane w Gdyni. To samo w przypadku meczu Niemcy–Włochy w Krakowie.

Komentarze

komentarzy