Na ustach niemieckich mediów są piłkarze Borussii Dortmund. Jak się okazuje, kilku graczy BVB nie przestrzegało zasad izolacji, zapraszając do własnych posiadłości fryzjerów. Najbardziej nieodpowiedzialnym zachowaniem wykazał się jednak Jadon Sancho. Anglik rzekomo bez zgody klubu wybrał się do swojej ojczyzny. Tym samym, ostatnia kontuzja piłkarza miała być przykrywką.
Nie milkną spekulacje w sprawie transferu Jadona Sancho. 20-latek jest obserwowany przez wiele czołowych ekip w Europie. Jeśli wierzyć mediom, najbliżsi pozyskania utalentowanego gracza są przedstawiciele Manchesteru United.
Jadon Sancho złamał zasady
Jak informuje „Bild”, Jadon Sancho w trakcie największej pandemii wybrał się do Anglii bez zgody klubu. Z tego też powodu, piłkarz BVB musiał przejść obowiązkową kwarantannę, która wpłynęła na przygotowania zawodnika do wznowienia rozgrywek.
Taki scenariusz tłumaczyłby, dlaczego Sancho w trzech pierwszych spotkaniach po przerwie zasiadał na ławce rezerwowych. Choć oficjalna wersja sugerowała uraz, to niemieckie media podważają tę tezę.
Fryzjerzy w domach
Zasad izolacji z kolei mieli nie przestrzegać Axel Witsel, Thorgan Hazard oraz Raphael Guerreiro. Cała trójka rzekomo zaprosiła do swoich posiadłości fryzjerów. Podczas wykonywania usług, ani sportowcy, ani fryzjerzy mieli nie mieć na sobie maseczek, co naruszało zasady.