Faza grupowa Mistrzostw Świata do lat 20 rządzi się swoimi prawami. Na tym etapie rozgrywek mamy kilka reprezentacji, które ewidentnie odstają od reszty stawki. Takim przykładem jest chociażby Honduras. Ekipa ta pozwoliła sobie strzelić w jednym meczu… 12 bramek. Prawdziwe show wykonał Erling Haland!
Zapewne niewielu kibiców przed turniejem słyszało cokolwiek o norweskim napastniku. 18-latek na co dzień występuje w austriackim RB Salzburg, do którego trafił z Molde. Słowo występuje jest wypowiedziane na wyrost. Erling rozegrał zaledwie dwa spotkania w lidze. Co ciekawe, w tym czasie Halandowi udało się wpisać na listę strzelców.
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
Trzeba jednak pamiętać, że jest to młody zawodnik, a Salzburg nie jest pierwszą lepszą ekipą. Mówimy bowiem o mistrzu Austrii. Erling już w występach w Molde udowodnił, że ma potencjał, by wyróżnić się na tle innych norweskich piłkarzy.
Nikt jednak nie spodziewał się, że 18-latek zanotuje na turnieju w Polsce takie spotkanie. Erling Haland strzelił 9! bramek w spotkaniu z Hondurasem. Zawodnik pobił tym samym wszelkie rekordy odnośnie liczby trafień w jednym spotkaniu na MŚ U-20. Wcześniej najlepsze osiągnięcie na swoim koncie miał Brazyliczyk Adailton. Strzelił on sześć goli w meczu z Koreą Południową w 1997 roku.
Niewykluczone, że tą jedną rywalizacją, Erling Haland zagwarantuje sobie tytuł króla strzelców całego turnieju. Aktualnie Norweg jest niekwestionowanym liderem tej klasyfikacji z przewagą aż sześciu goli nad Kolumbijczykiem Cucho.
Co ciekawe, Norwegia może zakończyć swoją przygodę z turniejem po fazie grupowej. Aktualnie skandynawska kadra zajmuje czwarte miejsce w tabeli drużyn, które awansują z trzeciego miejsca. Swój mecz do rozegrania ma jeszcze Portugalia. Jeśli ekipa z Półwyspu Iberyjskiego zdobędzie przynajmniej jedno oczko w ostatnim starciu, to Haland nie wybiegnie już na murawę mistrzostw.