Kto jak kto, ale Robert Gumny może czuć frustrację

Już od kilku sezonów mówi się, że Robert Gumny może być najdrożej sprzedanym piłkarzem z polskiej Ekstraklasy. O transferze zawodnika Lecha Poznań mówi się właściwie co okienko, ale ostatecznie jeszcze do niego nie doszło. Zawsze coś stanie na drodze, a młody Polak zostaje w klubie Poznania. Podobnie było tego lata, co z całą pewnością może frustrować samego piłkarza. Co więcej 21-latek zaliczył kolejną wycieczkę krajoznawczą na zgrupowanie reprezentacji Polski, gdzie jako jedyny z powołanych debiutantów, nie zaliczył występu. 

Robert Gumny gra w Lechu wszystko od dechy do dechy. Z pewnością dla poznańskiego klubu i całej ligi to dobra wiadomość, ponieważ w ekstraklasie jest tak, że jak ktoś trochę się wyróżnia, to zaraz ucieka na zachód. Tym bardziej jak jest młodym Polakiem, których m.in. kluby Serie A chętnie ściągają. W przypadku wychowanka Lecha Poznań problemem może być jednak cena, która jest dość wygórowana, co oczywiście nie znaczy, że „Kolejorz” nie dostaje ofert. Podobno tych jest sporo, ale jak dochodzi do konkretów, to zawsze coś się wysypie.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Transfer Gumnego ciągnie się już bardzo długo. Zbyt długo, ponieważ zaczyna przypominać telenowelę, których kibice akurat nie lubią. Zaistniał w tym nawet ojciec piłkarza, który przekonywał, że jego syn jest zdrowy.

Przypomnijmy skąd ten film. Otóż „Jacek Gumny, ojciec kurwa Roberta Gumnego” ogłosił światu, że Janekx89 (zasłynął z podawania dobrych, sprawdzonych informacji za pośrednictwem Twittera – przyp.red) myli się w sprawie transferu jego syna. Janekx89 twierdził, że Gumny zimą w sezonie 18/19 nie zmieni klubu, ponieważ ma kolejne problemy ze zdrowiem i przeszedł zabieg kontuzjowanego kolana. Jak widać Robert Gumny miał na ten temat inne zdanie.

Zimą do transferu oczywiście nie doszło. Ba, mamy 12 września 2019 roku, a Gumny nadal jest zawodnikiem Lecha Poznań. Zapowiada się więc, że ta saga jeszcze trochę potrwa. Pomimo tego Jerzy Brzęczek po raz drugi zdecydował się powołać 21-latka do reprezentacji. Całkiem słusznie, bo to dość racjonalny ruch. Dziwi jednak trochę, że po raz kolejny Gumny nie zagrał nawet minuty w pierwszej reprezentacji. Co więcej można przypuszczać, że nawet pomimo kolejnych powołań, 21-latek zbyt szybko debiutu nie zaliczy. Pierwszym wyborem selekcjonera jest Tomasza Kędziora. Drugim? W przypadku kontuzji zawodnika Dynamo Kijów, Brzęczek zapewne postawi na Bereszyńskiego, którego miejsce na lewej flance zajmie Rybus.

Bez wątpienia sytuacja w reprezentacji może Gumnego irytować. Zupełnie podobnie jak brak transferu, o którym mówi się już tyle czasu. Co najgorsze w obu przypadkach nie zapowiada się na rychłe zmiany. Miejmy nadzieję, że 21-latek poradzi sobie z tym pod względem mentalnym, bo z całą pewnością posiada talent i umiejętności, z którymi może naprawdę daleko zajść.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Fot. YouTube

Fot. YoutTube

Komentarze

komentarzy