Do końca tegorocznych zmagań w ekstraklasie pozostały dwie kolejki. Mimo to nadal w czołówce tabeli panuje ogromny ścisk i kilka słabszych rezultatów może zepchnąć lidera poza czołową ósemkę. Sytuacja zmienia się niczym w kalejdoskopie, ale mimo to od początku rozgrywek mamy na czele kilku faworytów.
Wśród nich znajduje się Pogoń. Ekipa ze Szczecina w tym sezonie ciągle znajduje się w czubie tabeli, a przed nimi teoretycznie dwa najłatwiejsze spotkania w sezonie. Najpierw już dziś spotkają się z fatalną w bieżącej kampanii Wisłą Kraków, zaś za tydzień zmierzą się z czternastą w tabeli Koroną Kielce. Komplet punktów sprawi, że podopieczni Kosty Runjaicia zakończą jesienną część rozgrywek na pierwszym miejscu.
Tuż za nimi czai się oczywiście Legia Warszawa. Przed stołeczną drużyną jednak nieco trudniejsze zadanie, ponieważ Wisła Płock oraz Zagłębie Lubin prezentują się nieco lepiej od rywali „Portowców”. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że po początkowym kryzysie ostatnimi czasy w lidze Legioniści radzą sobie w miarę dobrze, choć oczywiście zdarzały im się porażki, ale głównie miały one miejsce przeciwko czołowym zespołom w kraju.
Z rangi mistrza na półmetku sezonu mogą cieszyć się także w Krakowie oraz Wrocławiu. Kluczowym meczem będzie oczywiście starcie między Cracovią oraz Śląskiem w stolicy małopolski. Ponadto czekają ich także spotkania przeciwko odpowiednio Koronie oraz Lechowi.
Kto zatem ma największe szanse? Wydaje się, że dwa pierwsze kluby. Wszystko po prawdzie leży w rękach Pogoni, która zechce zakończyć sezon z przytupem, udowadniając niejako Legii, że o mistrzostwo trzeba będzie z nimi zażarcie powalczyć.
Kto zostanie mistrzem jesieni?