Kibice Legii odetchnęli z ulgą. Sandro Kulenović na zasadzie transferu definitywnego trafił do Dinama Zagrzeb.
Transfer 19-latka wreszcie doszedł do skutku. Już jakiś czas temu angielskie Burnsley proponowało za Chorwata około dwóch milionów euro, ale wówczas ofertę odrzucił sam piłkarz. Z drugiej strony warszawiacy liczyli, że Kulenović pomoże w awansie do fazy grupowej Ligi Europy, co się oczywiście nie wydarzyło. Ba, można nawet powiedzieć, że chorwacki zawodnik bardziej zaszkodził, niż pomógł w walce z Rangersami i we wcześniejszych fazach eliminacji.
Gdy w weekend do Warszawy przyleciał dyrektor sportowy Dinama Zagrzeb, Zoran Mamić było jasne, że tym razem Legia i sam nastolatek inaczej podejdą do sprawy. Podobna oferta, bo teraz także padła propozycja kupna nastolatka za około dwie bańki liczone w europejskiej walucie, została zaakceptowana.
Z całą pewnością polski klub zdecydował się na ten transfer, dlatego że stanął pod ścianą. Kolejny brak awansu do fazy grupowej europejskich pucharów oznacza, że dziura budżetowa Legionistów powiększyła się jeszcze bardziej. Pieniądze za Chorwata pozwolą zmniejszyć kłopoty finansowe.
Dla samego Kulenovicia ten transfer także był najlepszym wyjściem, ponieważ w Legii nie radził sobie z presją kibiców, a w swoim byłym klubie będzie mógł się w spokoju odbudować pod okiem Nenada Bjelicy, który w tym sezonie awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Fot. Twitter Legia Warszawa
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!