Ruszyła PKO BP Ekstraklasa. W piątek byliśmy świadkami dwóch starć. Bruk-Bet zremisował 1:1 ze Stalą, natomiast Lech Poznań podzielił się punktami z Radomiakiem Radom, gdyż nie zobaczyliśmy w tym meczu bramek. Być może sytuacja wyglądałaby nieco inaczej, gdyby nie kuriozalna akcja z drugiej połowy spotkania.
Radomiak przejął piłkę w połowie boiska i stanął przed świetną szansą, by wypracować konkretny atak. W pewnym momencie aż czterech zawodników ekipy z Radomia było przeciwko dwójce Lecha. Niestety, cała akcja spaliła na panewce.
Kuriozalna decyzja Radeckiego
Mateusz Radecki podjął kuriozalną sytuację, wykonując uderzenie z kompletnie niezrozumiałej pozycji.
Nadal nie mogę uwierzyć w to, co zobaczyłem. pic.twitter.com/emHmyAN9Y6
— Dominik Klekowski (@DoKlekowski) July 23, 2021