Jeśli polscy kibice do ostatniej chwili mieli nadzieję, że spotkanie Lecha Poznań obejrzą bez problemu w telewizji, to niestety – nie obędzie się bez zawodu.
W pierwszym spotkaniu drugiej rundy eliminacji do Ligi Europy Lech Poznań uległ FK Haugesund 2:3. Był to dość zaskakujący rezultat, który w Poznaniu przyjęto z niepokojem. Drużyna wyglądała źle i w pewnym momencie pachniało kompromitacją. Drugie spotkanie ma być jednak zupełnie inne, a ekipa Bjelicy ma spokojnie przypieczętować awans.
Co ciekawe – spotkanie zostanie przeprowadzone w usłudze Pay-per-view. Dość często stosowana formuła przez telewizję Polsat podczas bokserskich walk, tym razem wchodzi po kilku latach przerwy na piłkarskie boiska w Polsce. 90 minut spotkania wraz ze przedmeczowym oraz pomeczowym studiem ma kosztować niecałe 10 złotych. Całość zostanie wyemitowana w LECH TV we współpracy z telewizją WTK.
Kibice piłkarscy zasmakowali już systemu PPV podczas spotkań eliminacji do mistrzostw świata w 2014 roku, kiedy to także Polsat wprowadził opłatę za transmisję kilku spotkań reprezentacji Polski. Wówczas spotkało się to z wielkim oburzeniem.
Czym podyktowana jest taka zagrywka ze strony Lecha? W oficjalnym komunikacie czytamy, że żadna polska telewizja nie zainteresowała się tym spotkaniem, dlatego klub postanowił wziąć sprawy we własne ręce i zapewnić kibicom wysokiej jakości transmisję: – System PPV dynamicznie rozwija się na polskim rynku, a sportowe wydarzenia mają taką formułę, która idealnie do niego pasuje. Korzystając z tej usługi chcemy pokazać kibicom i telewidzom najbliższe spotkanie kwalifikacyjne Lecha, oferując jednocześnie najwyższą jakość realizacyjną – twierdzi Krzysztof Szydłowski z WTK.
Lech ponadto zapowiedział, że w przypadku awansu do kolejnej rundy następne spotkania w Lidze Europy także będą w systemie PPV. Cena za usługę będzie jednak wyższa o 5 zł.