Pomimo upłynięcia kilku tygodni od decyzji związków o zakończeniu sezonu w niższych ligach, Legia Warszawa nadal ma zamiar walczyć o sprawiedliwość i oczekuje rozegrania zaległego spotkania przez swoją drugą drużynę. PZPN na ten moment oddalił jednak ten wniosek.
Legia II nadal walczy
Obecnie można zauważyć jak dziwna okazała się decyzja o zakończeniu rozgrywek. Kluby, które znajdowały się blisko awansu mogą czuć się oczywiście najbardziej pokrzywdzone. Mowa tutaj między innymi o Legii II. Warszawiacy zakończyli zmagania ostatecznie na trzeciej pozycji. Mimo to sytuacja jest dość specyficzna, ponieważ lider tabeli Sokół Ostróda, który awansował do II ligi, miał przed sobą zaległe spotkanie właśnie ze stołeczną drużyną.
Konkretnie miało się ono odbyć 16 listopada ubiegłego roku. Mecz został przełożony na drugi termin, czyli na 1 kwietnia. Z oczywistego powodu nie doszło do tego kluczowego dla układu tabeli starcia, a ligę obie ekipy zakończyły różnicą jednego punktu.
Warmińsko-mazurski związek piłki nożnej nie pozwolił jednak na organizację tej potyczki po „odmrożeniu” rozgrywek sportowych, które zdecydowałoby o awansie. Legia oczywiście złożyła odwołanie w tej sprawie, ale nie otrzymała w tej sprawie informacji od związku prowadzącego te rozgrywki. Wobec tego „Wojskowi” zwrócili się do PZPN, ale według informacji „Super Ekspresu”, ich prośba została odrzucona.
Co na to PZPN?
Zbigniew Boniek i jego podopieczni nie mają zamiaru wziąć tej sprawy na siebie, ponieważ prawnie rozgrywkami zajmuje się wspomniany związek warmińsko-mazurski. Legii nie spodobała się jednak ta odpowiedź i oczekuje od PZPN klarownych argumentów
Wygląda na to, że ta niejasna sytuacja potrwa jeszcze przez kilka tygodni.