Rywalizacja o transfer Timo Wernera trwa w najlepsze. Na ten moment największym faworytem do pozyskania Niemca pozostaje Liverpool, ale jesteśmy przyzwyczajeni, że na rynku transferowym często dochodzi do nieoczekiwanych decyzji. Czy 24-latek zatem na pewno trafi do Anglii?
Informacje od Fabrizio Romano rzucają nowe światło na tę sytuację. Liverpool bowiem przekazał przedstawicielom zawodnika, że klub potrzebuje więcej czasu, aby zdecydować, czy złożyć formalną ofertę dla reprezentanta Niemiec. Powodem jest oczywiście wpływ pandemii koronawirusa na finanse klubu.
Werner chce opuścić Lipsk po czterech latach spędzonych w tym sezonie. Temat przenosin tego zawodnika do Anglii jest aktualny od ponad roku. Kilka dni temu piłkarz stwierdził, że na pewno nie trafi do Bayernu Monachium i chciałby wyjechać z kraju, aby rozpocząć nowy etap w swojej karierze.
„The Reds” mają o tyle łatwą sytuację, ponieważ w umowie zawodnika widnieje klauzula w wysokości 60 milionów euro. Lider Premier League ma zamiar jednak poczekać z podjęciem decyzji, ponieważ nie wie, jaki wpływ na ceny graczy będzie miała przerwa w rozgrywkach.
Kilka innych klubów jest również zainteresowanych Wernerem. Preferowanym wyborem napastnika byłby Liverpool, ale rozważyłby także inne ekipy z Premier League, a także Inter i Juventus. Jedną z opcji jest także Barcelona, o ile oczywiście klub z Camp Nou nie zakontraktuje Lautaro Martineza.