Mączyński wraca do Krakowa – Wisła ostrzy zęby na Legię

Stadion Wisły już czeka na dzisiejszy pojedynek (Zdjęcie: Wikimedia Commons)

W ubiegłej dekadzie nie było polskiego kibica, który obok meczu Wisły z Legią przeszedłby obojętnie. Chociaż obecnie rywalizacja straciła miano derbów Polski na rzecz spotkań legionistów z Lechem Poznań, oczy Polaków będą dziś zwrócone na Stadion im. Henryka Reymana.

Ostatnie mecze

W poprzednich pięciu spotkaniach pomiędzy Wisłą Kraków a Legią Warszawa padło łącznie zaledwie siedem bramek. Dwukrotnie mecze kończyły się zwycięstwem Legii, natomiast trzykrotnie zespoły podzieliły się punktami. Ostatnim razem kluby zmierzyły się ze sobą w 31. kolejce poprzedniego sezonu, przy Łazienkowskiej. Wówczas Wisła objęła prowadzenie w 58. minucie po bramce Petara Brleka z rzutu karnego. Dwadzieścia jeden minut później strzałem głową wyrównał jednak Artur Jędrzejczyk, który wykorzystał udane dośrodkowanie Adama Hlouska. Na stadionie Legii kluby zmierzyły się również sześć kolejek wcześniej. Tym razem jednak warszawski klub wygrał 1:0 po bramce Miroslava Radovicia. Poza tym ostatnie spotkanie na Stadionie im. Henryka Reymana zakończyło się nudnym, bezbramkowym remisem. Wówczas częściej niż akcje ofensywne mogliśmy oglądać żółte kartki. Ponadto, Denis Popović nie wykorzystał rzutu karnego po zagraniu ręką jednego z piłkarzy Legii.

Wisła nie może wygrać…

Żeby przypomnieć sobie ostatnie zwycięstwo Wisły w pojedynku z Legią, trzeba sięgnąć głęboko do statystyk. Ostatni raz miało to miejsce… 6 października 2013 roku. Bramkę dla gospodarzy zdobył wówczas Paweł Brożek z podania… Łukasza Garguły. W barwach Legii wystąpili wówczas m.in. Michał Żyro oraz Wladimer Dwaliszwili. Tymczasem na ławkach trenerskich zasiadali wówczas Franciszek Smuda i Jan Urban. A liderem ekstraklasy był Górnik Zabrze – pod wodzą Adama Nawałki. Jak wiele się zmieniło od tego czasu… W składzie Wisły z tamtego meczu pozostali w nim jedynie Arkadiusz Głowacki, Rafał Boguski i Paweł Brożek, natomiast w Legii wciąż grają Łukasz Broź, Tomasz Jodłowiec i Michał Kucharczyk.

Brożek znowu strzeli?

Napastnik, który wciąż występuje w barwach „Białej Gwiazdy”, jest najlepszym strzelcem w historii pojedynków Wisły Kraków z Legią. Były reprezentant Polski aż 12-krotnie znajdował drogę do bramki w tego typu klasykach. Mimo wszystko najlepiej może wspominać wyjazdowy mecz w sezonie 2009/2010. Wówczas Brożek zdobył hat-tricka. Napastnik dziś pojawi się w wyjściowym składzie Wisły, więc Kiko Ramirez liczy, że postrach Legii znowu się obudzi.

Sprawa Mączyńskiego

To temat, którego nie można pominąć w kontekście dzisiejszego spotkania. W letnim oknie transferowym Krzysztof Mączyński, który się zarzekał, że nigdy nie przejdzie do Legii, ostatecznie zdecydował się na taki ruch. To rozwścieczyło kibiców i jest niemal pewne, że były pomocnik Wisły nie może się dziś spodziewać najmilszego powitania z ich strony. Zresztą od rana Facebook, Twitter oraz inne media społecznościowe są zalewane memami z udziałem Krzysztofa Mączyńskiego w kontekście dzisiejszego spotkania. Aż strach pomyśleć, co będzie się działo na trybunach, gdy „Mąka” trafi do siatki swojego poprzedniego klubu.

Marsz w górę tabeli

Zarówno Wisła, jak i Legia pragną po meczu awansować w ligowej klasyfikacji. Oba kluby chciałyby wykorzystać potknięcia Lecha Poznań, Górnika Zabrze oraz Zagłębia Lubin w obecnej kolejce, aby się zbliżyć do czołówki. W tej chwili „Biała Gwiazda” zajmuje 5. miejsce w lidze, natomiast ich rywal jest dwa oczka niżej. Pewne jest, że oba zespoły chciałyby w przyszłym sezonie grać w europejskich pucharach. Dzisiejszy mecz o tym nie zadecyduje, aczkolwiek może pokazać, kto obecnie jest bliżej walki o wysokie lokaty.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu

Komentarze

komentarzy