W obecnej sytuacji trudno tak naprawdę powiedzieć, w jakim kierunku podąży rynek transferowy. Oczywiście możemy poniekąd zapomnieć o transferach za ponad 200 milionów euro, tak jak miało to miejsce w przypadku Neymara. Jednak problemy biedniejszych klubów mogą sprawić, że te bogatsze będą mieć ogromną przewagę w negocjacjach. Czy nadchodzący okres transferowy będzie zatem rynkiem dla kupującego?
Z pewnością to byłaby dobra wiadomość dla sympatyków „Czerwonych Diabłów”, którzy marzą o Jadonie Sancho. Anglik od blisko roku jest łączony z powrotem do Premier League i nawet biorąc pod uwagę pandemie koronawirusa tym razem może się to udać. Zgodnie z doniesieniami „The Athletic”, United ma niejako utorowaną drogę do tego transferu, po tym jak Chelsea i Liverpool nie mają zamiaru wydawać tak gigantycznych pieniędzy w obliczu obecnej sytuacji.
Sam piłkarz także chętnie przeniesie się na Old Trafford, gdzie ma kilku kolegów z reprezentacji Anglii. Mowa między innymi o Marcusie Rashfordzie, który w zeszłym tygodniu podczas swojego live’a na Instagramie zapytany o skrzydłowego odparł:
– Mam nadzieję, że możemy grać razem. To byłoby dobre dla całego zespołu. Jest kreatywnym piłkarzem, ma na boisku wiele pomysłów i to są rzeczy, których potrzebujesz, aby być światowej klasy zawodnikiem.
Wracając do rynku kupującego, z podobnego założenia niedawno wyszedł Ole Gunnar Solskjaer. Norweg podczas jednego z wywiadów odparł, że jego zespół będzie w uprzywilejowanej pozycji.
– Kto wie, jak zareaguje na to rynek? Może istnieć sytuacja, którą będziemy mogli wykorzystać. Jesteśmy jednym z największych klubów pod kątem finansowym. Jestem pewien, że po powrocie do normalności jesteśmy w stanie dokonać transferów, których chcemy.
Co na to dyrektor wykonawcy Borusiii Dortmund, Hans-Joachim Watzke? Czy rzeczywiście zespół z Signal Iduna Park będzie zmuszony do sprzedania swojej gwiazdy? Niemiec w ubiegłym tygodniu odparł, że klub zawsze musi szanować wolę gracza. Możemy się zatem spodziewać braku jakichkolwiek problemów ze strony niemieckiego giganta, jeśli ich żądania finansowe zostaną spełnione.
O jakiej zatem kwocie mowa? Model biznesowy Dortmundu jest zależny od wielkiej sprzedaży swojej gwiazdy co kilka lat, a odejście Sancho od dawna jest planowane na ten rok, więc zatrzymanie go w zespole będzie pewnym odejściem od planów. Powołując się na angielskie media Manchester United będzie musiał zapłacić około 88 milionów funtów, które mogą wzrosnąć do 105 wraz z dodatkami.