Mario Balotelli szczery do bólu: „Ostatni raz było tak w Manchesterze City”

Zawodników najczęściej dzielimy na tych, którzy swoje kariery wykorzystali, a także na tych, którzy je zmarnowali. Trzeba jednak wyszczególnić także trzecią grupę – piłkarzy niesamowicie utalentowanych, których ścieżka piłkarska przebiegła teoretycznie nieźle, ale stać ich było na dużo, dużo więcej.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Adriano, Cassano… Istnieje wielu zawodników, którzy przy odpowiednim podejściu wdrapaliby się na absolutny szczyt. Wśród nich jest także Mario Balotelli, przed dekadą uważany za jednego z najbardziej obiecujących napastników na świecie. „Super Mario” poza niezłymi, początkowymi latami kariery, nie skupił się na niej dostatecznie dobrze. Efekt? Z klubów pokroju Interu, Manchesteru City czy Liverpoolu, musiał się przerzucić na Niceę, Marsylię, czy… Brescię.

To właśnie zawodnikiem tego ostatniego klubu stał się latem Mario Balotelli, po tym, jak nie przedłużono z nim umowy we Francji. Tym samym Włoch wrócił do ojczyzny po trzech latach, jednak już nie jako gwiazda. Teraz może jedynie próbować zrobić wszystko, by znów się nią stać przynajmniej w jakimś stopniu. Czy mu się to uda?

– Przez ostatnie półtora miesiąca pracowałem ciężej, niż przez poprzednie dziesięć lat kariery – stwierdził Włoch w rozmowie z „DAZN”. – Naturalnie, nie mam jeszcze ogrania meczowego, z racji że wystąpiłem jedynie w dwóch sparingach. Jestem jednak w świetnej formie. Ostatni raz ważyłem tyle w Manchesterze City – dodał z pełną szczerością Balotelli.

29-latek wciąż marzy o przyszłorocznych mistrzostwach Europy, jednak zdaje sobie sprawę, że przed nim dużo pracy. Najpierw trzeba się odbudować i pokazać z dobrej strony w Brescii, w której – przypominamy – jeszcze nie zadebiutował w oficjalnym meczu. Ten dzień zbliża się jednak coraz większymi krokami, a wiele osób mówi, że Balotelli może dostać swoje minuty już we wtorek. Byłby to start „z grubej rury” – Brescia jutro podejmie u siebie Juventus.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!