Paulo Sousa odkrył karty w kontekście powołania na marcowe mecze reprezentacji Polski. W tym gronie nie znalazł się Tymoteusz Puchacz. W humorystyczny sposób do nieobecności zawodnika Lecha Poznań podszedł Mateusz Borek, który nawiązał do szumu, jaki niegdyś pojawił się w kontekście Puchacza i Julii Wieniawy.
Wszystko zaczęło się w momencie, gdy Tymoteusz Puchacz przyznał w „Hejt Parku”, iż chciałby poznać Julię Wieniawę. Zawodnik Lecha dawał sygnały na Instagramie m.in. komentując zdjęcia aktorki. Korzystając z okazji, żarty robili sobie przede wszystkim kibice, którzy starali się nakręcać sprawę na profilu Julii Wieniawy.
Gdy wydawało się, że temat ucichł, ponownie do tej kwestii wrócił jeden z założycieli „Kanału Sportowego”.
Czeka na powołanie jak na Julię Wieniawę
Podczas programu realizowanego dla ETOTO, dziennikarz skomentował powołania Paulo Sousy. W kontekście Tymoteusza Puchacza, Mateusz Borek postanowił nawiązać do Julii Wieniawy.
"Tymek Puchacz czeka na powołanie do reprezentacji jak na Julię Wieniawę…" @BorekMati nie bierze jeńców ? pic.twitter.com/1amctOHpKP
— ETOTO (@etotopl) March 16, 2021