Nadal niewyjaśniona jest przyszłość Mauro Icardiego. Można odnieść wrażenie, że Argentyńczykowi nie do końca zależy na rozstrzygnięciu swojej dalszej gry. Według włoskich mediów, 26-latek postanowił zagrozić władzom Interu.
W sobotnie popołudnie Inter wydał oficjalny komunikat. Mauro Icardi opuścił obóz treningowy zespołu i wrócił do Mediolanu. Oto cała treść wiadomości klubu – Mauro Icardi wróci dzisiaj do Mediolanu z naszej obozu treningowego w Lugano. Klub oraz sam piłkarz doszli do takiego porozumienia. Icardi będzie kontynuować swoje przedsezonowe przygotowania przez następne dni i nie weźmie udziału w tournee do Azji.
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
Trochę inne światło na te sytuacje rzuca La Repubblica. Według włoskiego źródła, Icardi nie zareagował dobrze na taki rozwój sytuacji, a końcowa decyzja nie była podjęta przez dwie strony. Co więcej, Mauro miał zakomunikować klubowi, iż może nawet zostać przez dwa lata w zespole, pobierając pensje bez gry.
Taki rozwój sytuacji z pewnością nie jest na rękę ekipie z Mediolanu. Inter chce w tym oknie sprowadzić nowego napastnika. Celem numer jeden jest na tę chwilę Romelu Lukaku. Do realizacji tej transakcji są potrzebne jednak pieniądze, które Inter miał nadzieję zdobyć ze sprzedaży Argentyńczyka. Jak na razie żaden klub nie wyraził odpowiedniego zainteresowania kupnem 26-latka.
Czy Inter przy ewentualnym braku sprzedaży napastnika może pozwolić sobie na odsunięcie Icardiego z pierwszej drużyny? Biorąc pod uwagę, iż w zespole jest Lautaro Martinez, ekipa z Mediolanu ma pewne pole manewru.