Jest pięknie. Tak możemy w najlepszy sposób określić poczynania naszych ofensywnych reprezentantów w ligowych rozgrywkach. W Milanie błyszczy Krzysztof Piątek. W Bayernie nie zawodzi Robert Lewandowski, natomiast w Napoli najlepszym strzelcem drużyny jest Arkadiusz Milik. Po wczorajszym meczu z Parmą, 24-letni napastnik wyrównał statystykę Leo Messiego.
Bardzo dobrze spisuje się były zawodnik Ajaksu w trwających rozgrywkach Serie A. Patrząc na występy Arkadiusza Milika, można odnieść wrażenie, że nie ma już żadnego śladu po dwóch ciężkich kontuzjach Polaka. Potwierdza to również liczba strzelonych bramek. Milik jest aktualnie najskuteczniejszym piłkarzem Napoli. 24-latek strzelił już w lidze włoskiej 14 bramek. Dwie z nich, Arkadiusz dopisał sobie po niedzielnym spotkaniu z Parmą.
W 36. minucie spotkania, arbiter prowadzący mecz podyktował Napoli rzut wolny. Do piłki podszedł Arkadiusz Milik. Polak w tym sezonie zaprezentował już swoje umiejętności wykonywania tych stałych fragmentów gry, gdyż napastnik strzelił dwie bramki z rzutów wolnych. Tym razem nie mogło być inaczej. Milik umieścił futbolówkę w siatce, podwyższając wynik spotkania na 2-0. Był to już trzeci gol piłkarza z rzutu wolnego.
3 – Arkadiusz #Milik and Lionel #Messi are the only two players to have scored three direct free kick goals in the Top-5 European Leagues in 2018/19. Snipers.#ParmaNapoli #SerieA pic.twitter.com/cFnqUYabbj
— OptaPaolo (@OptaPaolo) February 24, 2019
Co ciekawe, w pięciu najmocniejszych ligach tylko Lionel Messi może poszczycić się trzema trafieniami ze stałego fragmentu gry. Żeby tego było mało, Arkadiusz Milik ma niesamowitą skuteczność w tym aspekcie. Dla przykładu, Argentyńczyk potrzebował aż 28 prób, by trzykrotnie trafić do siatki rywali. Polak uderzył z rzutu wolnego tylko 4! razy. Procentowo prezentuje się to niesamowicie (Milik 75% skuteczności, Messi 11%).
Od dłuższego czasu w mediach społecznościowych prowadzona jest dyskusja odnośnie składu wyjściowego reprezentacji Polski na mecz z Austrią. Patrząc na dyspozycję naszych trzech napastników, aż trudno z jakiegokolwiek zrezygnować. Dodatkowo, wydaje się, że Jerzy Brzęczek ma już murowanego kandydata do wykonywania rzutów wolnych. W szczególności, jeżeli piłka będzie ustawiona dla piłkarza lewonożnego.