„Nie skacz do fontanny”, czyli jak przeżyć w Warszawie

zakaz kąpieli

W najbliższy wtorek  około godziny 22:40 Legia Warszawa będzie już pełnoprawnym uczestnikiem fazy grupowej Ligi Mistrzów 2016/17. Jednak zanim to nastąpi, przyjdzie im rozegrać rewanżowe spotkanie z FC Dundalk. Przy okazji tego spotkania, oficjalna strona internetowa irlandzkiej drużyny wydała poradnik dla kibiców wybierających się do Warszawy, w którym opisany jest niemal każdy scenariusz… 

Tytułowa fontanna, kanały oraz rzeka Wisła nie są najlepszym pomysłem na kąpiel, to raczej każdy, jasno myślący człowiek wie, ale na wszelki wypadek irlandzki kibic został o tym poinformowany.

Tyle śmieszkowania. Niestety, sława na temat wielu „atrakcji”, które mogą się przydarzyć w Warszawie, dotarła również na zachodnie rubieże kontynentu. Irlandczycy są ostrzegani m.in. przed płaceniem kartami w nocnych klubach, które może się skończyć gigantycznym debetem. Innym przykładem są osławione taksówki – a raczej samochody taksówko-podobne, udające prawdziwe taryfy i robiące im fatalną opinię – z okolic lotnisk wyciskające swoich klientów jak cytryny.

Na plus można zaliczyć informacje prawne oraz te dotyczące wymaganych dokumentów. Inna przydatna informacja, to ta dotycząca picia alkoholu w miejscach publicznych. Wiadomym jest, że ludzie z Wysp lubują się w trunkach nie bacząc na miejsce ich spożywania, zwłaszcza jeśli są one dla nich bardzo tanie. Minus jest taki, że polska policja zarabia krocie wypisując tysiące mandatów za to wykroczenie. Mandat to jedno, bo w ekstremalnych przypadkach można poznać izbę wytrzeźwień, a tam takiego przyjęcia, jak ów jegomość raczej się nie doczekają:

Pojawiają się również rady dotyczące pogody, ale rozumny człowiek przed podróżą raczej sprawdzi, co czeka go na miejscu docelowym i również wie, że przy wysokich temperaturach musi nawadniać swoje ciało… ale jakby nie wiedział, to strona internetowa mu o tym przypomni.

Wydaje się jednak, że wielu z nich mogło mieć już styczność z Polską, chociażby podczas Euro 2012, a jeśli nie osobiście, to każdy ma jakiegoś znajomego, kto był i opowiedział mu to i owo (tak jak ze Stanami w Chłopaki nie płaczą) i co warte zaznaczenia również Ambasada Irlandii w Polsce uznaje Warszawę za bezpieczne miasto, w którym  nie powinni doświadczyć jakichkolwiek kłopotów.

Komentarze

komentarzy