Przyszłość Driesa Mertensa nadal pozostaje niejasna. Piłkarz wciąż negocjuje z Napoli w sprawie nowej umowy, a jego osobie przyglądają się także inne kluby – głównie Chelsea. Czy Belg rzeczywiście latem zmieni ligę i po kilku latach spekulacji trafi do stolicy Anglii?
Po raz pierwszy snajper był łączony z „The Blues” za czasów Antonio Conte. Po zmianie trenera na Maurizio Sarriego ponownie podjęto ten temat, ale wówczas Mertens miał jeden cel – pobić bramkowy rekord Diego Maradony. Na ten moment zrównał się pod kątem dorobku z Markiem Hamsikiem i tylko przerwana liga nie pozwoliła mu na postawienie ostatniego kroku.
W styczniu Chelsea zaproponowała Napoli 10 milionów euro za 32-latka, mimo że jego umowa wygasa przecież już w czerwcu i zostanie on wolnym agentem. Włoski klub odrzucił propozycję i obie strony nadal negocjują nad nowym porozumieniem. Póki co rozmowy są trudne i tutaj pojawia się szansa dla ekipy z Londynu.
Według informacji Di Mario i Kristofa Terreura, Frank Lampard jest wielkim entuzjastą talentu tego piłkarza. Anglik rozmawiał z graczem i starał się go przekonać do transferu. Być może nie robi tego codziennie, tak jak opisywały przeróżne media, ale jest między nimi kontakt.
Z pewnością Mertens mógłby przydać się Chelsea głównie pod kątem możliwości obsadzenia go na kilku pozycjach. Z drugiej strony angielski klub jest o krok od skorzystania z opcji automatycznego przedłużenia umowy Olviera Giroud. W mediach pojawiają się doniesienia, że „The Blues” zechcą latem sprzedać Francuza, a ten ruch miał na celu zatrzymać zawodnika przed odejściem na zasadzie wolnego transferu.
W kontekście doświadczonego napastnika wspomina się także takie kluby jak Inter Manchester United oraz Arsenal.