Sytuacja, w której ,,przepraszam” to za mało. Niepełnosprawny piłkarz poniżony

niepelnosprawni.pl

Zorganizowanie Balu Mistrzów Sportu Warszawy może wydawać się wymagającym zadaniem. Wyobrażamy sobie sztab ludzi, którzy zastanawiają się nad dogodną lokalizacją imprezy, odpowiednią datą, ustalają listę nominowanych do zdobycia nagród. Z każdym dniem obowiązków przybywa, więc siłą rzeczy myśli organizatorów uciekają w różnych kierunkach. A czy są jakieś problemy? Raczej nie. Jeśli jeden z nominowanych nie dostał zaproszenia na galę, to dlatego, że jego dyscyplina jest za mało popularna. Dobra wymówka, i już po problemie…

Tak naprawdę nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. W zaistniałych okolicznościach plebiscyt traci jakąkolwiek rangę i wystawiony jest na pośmiewisko. Nie za bardzo wiadomo, w jakich celach jest tworzony od osiemnastu lat, skoro według organizatorów uczestniczą w nim osoby ze sportowego marginesu.  Za taką został uznany 17-letni Jakub Kożuch, reprezentant Polski w amp futbolu.

Jedną z ostatnich osób, którą byśmy obarczali za rzekomo niską popularność amp futbolu, jest, o dziwo, Jakub Kożuch. Za to w pierwszym rzędzie ustawilibyśmy – nie zgadniecie! – organizatorów Balu Mistrzów Sportu Warszawy. Bo czyje działania wpływają na to, że przeciętny Kowalski nie wie, czym jest amp futbol? Chłopaka, który przywozi medal z mistrzostw Europy, czy zgrai impotentów umysłowych, która pluje mu w twarz? W zeszłym roku wśród sportowców niepełnosprawnych został wyróżniony Wojciech Makowski, srebrny medalista igrzysk paraolimpijskich w Rio.  Wówczas nikomu nie przeszkadzało, że pływanie osób niepełnosprawnych nie przyciąga przed telewizory milionowej widowni. Przez ostatnie dwanaście miesięcy normalność zdążyła jednak wyjść z mody.

Nawiązaliśmy kontakt z Jakubem Kożuchem, ale zawodnik nie chciał opowiadać o tym, co go spotkało. Potwierdził tylko, że przedstawiona sytuacja rzeczywiście miała miejsce i nic w tej historii nie jest podkoloryzowane. Teraz pora na ruch ze strony władz stolicy. Czy słowo ,,przepraszamy” wystarczy? W takich sytuacjach zwykło się mawiać, że niesmak i tak pozostanie.

Pomyłka… Historia polskiego sportu zna kosztowniejsze pomyłki, ale człowiek nie zwykł się uczyć na cudzych błędach. Samemu trzeba spróbować dać ciała. Udało się w sposób o tyle spektakularny, co żałosny.

Fortuna: Odbierz 100 zł na zakład bez ryzyka lub 20 zł ZA DARMO + bonus od depozytu do kwoty 400

Komentarze

komentarzy