Out of context w całej okazałości. Najgorszy rzut karny w historii ekstraklasy?

Niestety, polska piłka z reguły dostarcza nam więcej powodów do śmiechu, niż podziwu. Już podczas pierwszej kolejki wiosennej byliśmy świadkami kilku „genialnych” zagrań. Choć za nami dopiero początek zmagań drugiej części sezonu, to zwycięzce najgorszego zagrania sezonu chyba już znamy. Statuetka powędruje do Erika Exposito ze Śląska Wrocław. 

Hiszpan rozgrywa swój pierwszy sezon w ekstraklasie. Jak na razie, postawa 23-latka pozostawiała wiele do życzenia. Erik zdobył zaledwie pięć bramek w dziewiętnastu ligowych występach. Jak na napastnika, jest to wynik przeciętny, by nie powiedzieć słaby.

W rywalizacji z Lechią Gdańska, Exposito zmienił w drugiej części Filip Raicevic. Zawodnik z Czarnogóry całkiem dobrze zaprezentował się we wspomnianej rywalizacji, notując asystę przy bramce na 2-2, gwarantującej drużynie punkt. Pojawiły się sugestie, które mogły wskazywać, iż Raicevic wkrótce zacznie grać kosztem hiszpańskiego snajpera.

Po dzisiejszym „wyczynie” Erika jest to całkiem prawdopodobne. Śląsk dostał już w pierwszym minutach rywalizacji z Pogonią rzut karny. Do piłki podszedł Exposito, który…. sami zobaczcie.

No cóż, może w Szczecinie także wiatr nie pomaga piłkarzom na boisku. Nawet przy trudnych warunkach atmosferycznych, nie można jednak wytłumaczyć tak fatalnie wykonanej jedenastki. Erik Exposito w przyszłości z pewnością będzie co jakiś czas wspominany przez polskich kibiców. Niestety, nostalgię wywoływać nie będzie dobra gra Hiszpana.

Komentarze

komentarzy