Paco Alcacer znalazł swoje miejsce. Świetny start Hiszpana w Borussii

Paco Alcacer (fot dw.sport)

Od końcówki stycznia Borussia Dortmund zmagała się z problemem napastnika. Opcją „na chwile” był Michy Batshuayi, ale Belg po zakończonym sezonie wrócił do Chelsea. Wydaje się jednak, że niemiecki klub w końcu znalazł rozwiązanie i jest nim Paco Alcacer. 

Hiszpan przeniósł się do Dortmundu pod koniec letniego okna transferowego. Powód był prosty – brak jakichkolwiek szans na regularną grę w Barcelonie. Ernesto Valverde nie dawał zawodnikowi zbyt wielu okazji na pokazanie się, czego dowodem były zaledwie 693 minuty spędzone na boisku w ligowych meczach. Paco Alcacer postanowił poszukać swojej szansy w zupełnie innym otoczeniu. Jak na razie, wydaje się, że decyzja napastnika była słuszna.

Alcacer zadebiutował w Borussii w trakcie ligowego starcia z Frankfurtem i już w pierwszym meczu Hiszpan trafił do siatki rywali. To osiągnięcie jest o tyle imponujące, iż Paco pojawił się na boisku od 67. minuty. Po tym jednak spotkaniu, napastnik zmagał się z kontuzją uda, która wykluczyła go z dwóch spotkań, natomiast w starciu z Nurnbergą, Alcacer przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.

Prawdziwe show Paco zaprezentował w hitowym meczu z Bayerem Leverkusen. Podobnie jak w rywalizacji z Frankfurtem, Alcacer nie pojawił się w wyjściowym składzie. Lucien Favre sięgnął po napastnika dopiero w 63. minucie, kiedy to Borussia przegrywała z Bayerem 0-2. Od tego momentu do głosu doszli piłkarze dortmundzkiego klubu. Najpierw BVB wyrównało stan spotkania, po golach Larsena i Reusa, a następnie dwiema bramkami popisał się Paco Alcacer, ustalając tym samym wynik rywalizacji na 4-2.

Bardzo dobry mecz w Leverkusen spowodował, że we wczorajszym starciu z Monaco, Hiszpan pojawił się w pierwszej jedenastce. Wyśmienitą okazję na powiększenie swojego dorobku strzeleckiego Paco miał w 69. minucie, kiedy Borussia otrzymała rzut karny. Alcacer nie wykorzystał jednak jedenastki, a na listę strzelców wpisał się trzy minuty później.

Tym samym zaledwie w 140 minut, piłkarz Barcelony trafił już do siatki w barwach BVB aż czterokrotnie. Zarząd „Dumy Katalonii” może mocno zastanawiać się, czy tak łatwe odpuszczenie przyszłości Hiszpana było dobrą decyzją. Warto przypomnieć, że Dortmundczycy mają po sezonie możliwość wykupu piłkarza za około 23 miliony euro + 5 milionów euro zmiennych. Patrząc na obecne realia, cena ta wydaje się bardzo atrakcyjna i zapewne niemiecki zespół skorzysta z takiej opcji.

Zakład bez ryzyka w Fortunie. Możesz wejść i odebrać go właśnie w tym momencie