Pasquato i Legia. Czy to może się udać?

Pasquato dostanie kredyt zaufania w ekstraklasie? (Zdjęcie: Footballpassion24.com)

Cristian Pasquato w najbliższym czasie zostanie nowym zawodnikiem Legii. Włoski napastnik oficjalnie wciąż jest graczem Juventusu, choć ostatnie sezony spędza głównie na wypożyczeniach w dużo słabszych ligach. Mistrz Polski zabiega jednak o transfer definitywny, okazując Pasquato spory kredyt zaufania. Czy słusznie?

Urodzony w miejscowości Padova Włoch zmienia kluby niczym rękawiczki, choć jego karta zawodnicza wciąż należy do Juventusu, dla którego rozegrał zaledwie jedno spotkanie. Pomimo licznych wypożyczeń Pasquato dopiero w poprzednim sezonie po raz pierwszy zdecydował się na wyjazd poza włoską granicę, trafiając do Rosji. Efekt takiej decyzji nie był zły, choć Włoch znów nie zdążył na dobre zadomowić się w nowym klubie…

…aby zrozumieć, jak często Pasquato zmieniał kluby, warto podkreślić, że Legia może być już czternastym zespołem w karierze Włocha. Co ciekawe, dopiero drugim, w którym znajdzie się na stałe, a nie na okres wypożyczenia. Pozostałe zespoły nigdy nie były w pełni zadowolone z występów ofensywnego gracza. Nawet gdy notował niezłe sezony, to kluby nigdy nie były w stanie dojść do porozumienia z Juventusem w sprawie wykupu. Pasquato, choć był graczem pożytecznym, to nigdy nie na tyle wyróżniającym się, by płacić za niego tyle, ile wymagała Stara Dama”.

Za młodu Pasquato uważany był za wielki talent i nadzieję „Juve”. Niestety, do dzisiaj na dobre nie wypalił, wciąż poszukując swojej najlepszej formy. Nie potrafił jej znaleźć w tymczasowych klubach, ale być może zmieni się to w miejscu, w którym wreszcie dostanie prawdziwą szansę i ogromny kredyt zaufania, jakim chce obdarzyć go Legia.

Charakteryzując Pasquato jako piłkarza, nie można nie zacząć od jego wybornej techniki. Szybkie operowanie futbolówką i gra kombinacyjna to atuty, którymi imponował od zawsze. Nie jest typem sprintera, który wygra wszystkie pojedynki biegowe, ale potrafi bardzo znaleźć wolne przestrzenie na murawie. Dodatkowo Włoch słynie ze świetnego uderzenia piłki ze stałego fragmentu gry, a więc elementu, który obecnie w Legii mocno kuleje. Pasquato najlepiej czuje się, grając na „dziesiątce”, jednak podczas swojej kariery występował również jako drugi napastnik i boczny pomocnik.

Transfer Pasquato jest zagadką. Nie możemy mieć pewności, że w polskiej lidze będzie błyszczał niczym Vadis Odjidja-Ofoe. Sęk w tym, że sprowadzając Belga, Legia również nie miała owej pewności. Włoch z pewnością jest zawodnikiem dobrym na polskie warunki i jeśli tylko szybko zaaklimatyzuje się w zespole, to da Legii wiele pożytku.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!