Pedro już w Londynie. United „polują” na kolejnego gracza Southampton.

Skrzydłowy Barcelony jednak nie zagra w Manchesterze United, co nie oznacza, że nie zobaczymy go w Premier League. Sytuacja potoczyła się bardzo szybko. Wczoraj klub ze Stamford Bridge wyrównał kwotę zapisaną w kontrakcie skrzydłowego, a kilka godzin później doszedł bez najmniejszych problemów do porozumienia z zawodnikiem. Co ciekawe Pedro już w zeszłym tygodniu uzgodnił wszystko z klubem z Old Trafford i czekał jedynie, aż Manchester United zakończy rozmowy z „Dumą Katalonii”. Ed Woodward był w Barcelonie, ale nie po to, żeby namawiać Pedro do gry dla „Czerwonych Diabłów”, ale aby negocjować kwotę transferu. Władze mistrza Hiszpanii nie chciały o tym słyszeć uważając, że 21.1 mln funtów nie jest kwotą wygórowaną za gracza tego pokroju. Jeszcze w zeszłym tygodniu Van Gaal podkreślał, że czeka na ruch Pedro, co nie do końca było prawdą. Przynajmniej tak twierdzą korespondenci SkySport w Hiszpanii. United nie chcieli zapłacić kwoty oczekiwanej przez Barcelonę i pomimo tego, że zawodnik był już zdecydowany na transfer, to manager United Louis Van Gaal w ostatniej chwili doszedł do wniosku, że Pedro go już nie interesuje.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Pedro zagra dla Jose Mourinho. Może być to początkiem końca Juana Cuadrado, z którego gry Mourinho nie jest zadowolony. Zawodnik ma jutro przejść badania w ośrodku Chelsea i podpisać 3-letni kontrakt.

Jeszcze na koniec wracamy do Manchesteru United. Zaraz po tym, jak upadł temat transferu Pedro, pojawiła się lista nazwisk napastników, którzy mogą jeszcze w tym okienku trafić na Old Trafford. Muller, Zlatan i Benzema byli faworytami bukmacherów. Tymczasem United złożyli oficjalną ofertę Southampton. Louis Van Gaal chce sprowadzić Mane, który w zeszłym sezonie zdemolował Aston Villę zdobywając trzy bramki w rekordowym czasie, czym zapisał się w historii angielskiej piłki. Nie ma jeszcze informacji, czy „Święci” zaakceptowali ofertę, ale pojawiła się komentarz klubu, że „Mane jest ważnym graczem zespołu, z którym klub wiąże przyszłość i nie zostanie sprzedany”.

(SkySport/BBC/TalkSport)