Krzysztof Piątek w ostatnich tygodniach wygląda na zawodnika, który powoli dochodzi do siebie. Polak w czterech spotkaniach trafił trzy bramki, a Vedad Ibisević z tygodnia na tydzień prezentuje się coraz słabiej. Czy dobra forma naszego reprezentanta sprawi jednak, że Hertha latem nie poszuka wzmocnień na pozycji napastnika?
Hertha dokona wzmocnień
Najnowsze doniesienia niemieckiego dziennika „BILD” sugerują co innego. Inwestor Lars Windhorst chce bowiem udostępnić kolejne miliony na wzmocnienie zespołu. Mowa o kwocie 50 milionów euro, która ma być niezależna od sprzedaży takich graczy jak Cunha. Do tej pory Windhorst zainwestował 224 miliony w zespół z Berlina. Jesienią kolejne 100 milionów euro pojawi się w następnej racie.
Przede wszystkim dyrektorzy Herthy myślą o wzmocnieniach na takich pozycjach jak bramkarz, prawy obrońca, skrzydłowy oraz napastnik. Zgodnie z tymi doniesieniami, ofensywę miałby zasilić Wout Weghorst.
Holender podczas tego sezonu trafił już 18 bramek w 39 spotkaniach. Jego umowa z „Wilkami” wygasa w 2023 roku, ale Wolfsburg chętnie usiądzie do negocjacji. Pytanie tylko na ile zostanie wyceniony ten napastnik.
Były podopieczny Bruno
Co ważne, 27-latek w przeszłości pracował z Bruno Labbadią. Konkretnie mowa o sezonie 2018/2019, kiedy to Wout przeniósł się do Niemiec z AZ Alkmaar. Już w pierwszym sezonie udało mu się zanotować 17 goli w Bundeslidze. Z pewnością byłby to mocny rywal dla Piątka, który mógłby pokrzyżować jego plany o miejscu w pierwszym składzie.
Poza tym do Herthy przymierzani są tacy zawodnicy jak bramkarz Gregor Kobel, Deyovaisio Zeefuik z FC Groningen i Krepin Diatta z Club Brugge