Jeszcze tuż przed wybuchem koronawirusa w Polsce, widzieliśmy setki aukcji internetowych z maskami ochronnymi, które miały rzekomo uchronić przed zarażeniem Covid-19. Ceny wówczas oscylowały w granicach 600-1000 zł za jedną sztukę, co było totalnym szaleństwem. Obecnie w aptekach nadal trudno kupić akcesoria do walki z wirusem, który z dnia na dzień dotyka niestety coraz większą liczbę Polaków.
Polski rząd – wprost przeciwnie do tego z Włoch czy chociażby Hiszpanii – dość szybko postanowił zareagować na rozwój koronawirusa. Oficjalne apele prezydenta czy premiera sprawiają, że Polacy mogą podążać za odpowiednimi radami. Być może nie uchroni to wszystkich przed wirusem, ale na pewno przyniesie pewien pozytywny skutek.
Jak to zwykle bywa, trudny czas jest także idealnym momentem na wykorzystywanie innych. Maseczki ochronne za kilkaset złotych czy inny sprzęt, taki jak gogle ochronne drastycznie podrożały. Przykładowo portal Allegro jest głównie zalewany takimi aukcjami po wygórowanych cenach za jedną sztukę.
Tym bardziej zachowanie jednego z kibiców Cracovii budzi podziw.
Nasz KIBIC przekazał krakowskim szpitalom 1200 gogli ochronnych. CHŁOPAKU JESTEŚ WIELKI! ? Gdy sytuacja z #KoronaWirus już się uspokoi będziemy chcieli się z Tobą spotkać! https://t.co/sfN5351KQ2
— CRACOVIA (@MKSCracoviaSSA) March 13, 2020
Ponad tydzień temu Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych zaapelowała ws. koronawirusa do profesjonalistów medycznych – pielęgniarek, położnych, czy też kadry zarządzającej sektorem ochrony zdrowia i organów władzy publicznej o bezwzględne przestrzeganie standardów i procedur sanitarno-epidemiologicznych wdrożonych w miejscach udzielania pomocy.
– Elementarną procedurą jest mycie i dezynfekcja rąk przed i po każdym kontakcie z pacjentem. Personel zajmujący się pacjentem jest zabezpieczony indywidualnymi środkami ochronnymi: maska / półmaska twarzowa (co najmniej FFP2), okulary / gogle / przyłbica, fartuch barierowy / kombinezon, rękawiczki ochronne – stwierdziła.
Możemy sobie jedynie wyobrazić z jakiego zarobku zrezygnował sympatyk „Pasów”. Wypada tylko w tej sytuacji pogratulować solidarnego gestu.