Po rozczarowującym mundialu czas wrócić do reprezentacyjnych emocji. W kadrze Polski nastąpiły spore zmiany, gdyż Adama Nawałkę na stanowisku selekcjonera zastąpił Jerzy Brzęczek. Nowy trener reprezentacji podczas pierwszych powołań zdecydował się na kilka zmian.
Po czterech latach przerwy do kadry wrócił Mateusz Klich. Pomocnik Leeds ma za sobą świetny start wraz ze swoim zespołem w Championship. Marcelo Bielsa przywitał się z wielkim hukiem z angielską piłką, a jednym z kluczowych jego piłkarzy jest właśnie Klich. Polak w pięciu spotkaniach ligowych strzelił już trzy bramki oraz zaliczył jedną asystę. Nic więc dziwnego, że Jerzy Brzęczek postanowił dać szansę pomocnikowi.
We Włoszech zabłysnął Krzysztof Piątek. Napastnik Genui w swoim pierwszym oficjalnym spotkaniu strzelił aż cztery bramki, dając tym samym awans swojej drużynie w Pucharze Włoch. Były piłkarz Cracovii udowodnił już, że taki występ nie był przypadkiem. Piątek w pierwszym ligowym meczu również trafił do siatki, a jego zespół wygrał na własnym stadionie z Empoli 2-1. Bardzo dobra postawa na starcie sezonu spowodowała, że to napastnik włoskiego klubu będzie wraz z Robertem Lewandowskim oraz Arkadiuszem Milikiem odpowiadać za ofensywę reprezentacji.
Powołania nie otrzymał natomiast nasz TurboGrosik. Kamil Grosicki nie może mówić o udanym rozpoczęciu sezonu. Piłkarz Hull pojawił się na murawie tylko w meczu Carabao Cup przez 22 minuty. Klub najchętniej sprzedałby zawodnika, gdyż TurboGrosik zarabia za dużo w drużynie. Brak gry Grosickiego zespole spowodował, że Jerzy Brzęczek nie zdecydował się na powołanie piłkarza.
We wrześniu na meczach kadry może pojawić się natomiast Kuba Błaszczykowski. Zawodnik Wolfsburga również nie gra w swoim zespole, jednakże nowy selekcjoner kadry postanowił powołać doświadczonego reprezentanta Polski.