Piłkarze ze zmyślonymi karierami

Darmowe piłkarze

Spory szum wywołało zdemaskowanie Natalii Janoszek przez Krzysztofa Stanowskiego. W świecie piłki nie brakuje jednak podobnych historii. Kim są najbardziej znani piłkarscy oszuści.

Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku o piłce nożnej

Oszuści piłkarscy

Obecnie podobnych historii jak te, które będą opisane można już nie spotkać. Działy skautingu, szybko komunikacja, łatwość weryfikacji sprawia, że nie jest już tak łatwo oszukać potencjalnego pracodawcę, szczególnie na najwyższym piłkarskim poziomie.

Carlos Keiser

Brazylijski „piłkarz” Carlos Keiser z piłki nożnej żył 12 lat. Lubował się w pobieraniu pieniędzy za kontrakt przy braku gry w trakcie spotkań. Dzięki swoim kontaktom jego sposób działał bardzo długo. Znał wielu piłkarzy i dziennikarzy. Z klubami związywał się krótkimi kontraktami i początkowo miał trenować indywidualnie, aby wrócić do formy. Gdy miało dochodzić do treningów z drużyną, Carlos Keiser za każdym razem nabawiał się kontuzji. W trakcie swojej kariery udał się do Francji, a po powrocie dziennikarze pisali, że przez osiem sezonów strzelał bramki w Ligue 1 i Ligue 2. Otrzymał dzięki temu kontrakt w rodzinnym Bangu. Gdy właściciel zespołu stracił cierpliwość, a piłkarz miał zagrać nawet z kontuzją, to wpadł na genialny pomysł. Zobaczył, że na trybunach doszło do przepychanek wśród kibiców, a Carlos Keiser ochoczo do niej dołączył. Otrzymał czerwoną kartkę i nie mógł wystąpić w spotkaniu. Tłumacząc się, że bronił dobrego imienia właściciela otrzymał nowy półroczny kontrakt.

Ali Dia

Piłkarz z tej historii wystąpił w Premier League! Konkretnie grał w barwach Southampton. Zdziesiątkowany przez kontuzje skład Świętych postanowił zatrudnić rzekomego 13-krotnego reprezentanta Senegalu. Po tygodniu treningów zagrał z Leeds United wchodząc z ławki i nawet był bliski zdobycia bramki. Nie doczekał końcowego gwizdka, ponieważ jeszcze przed nim trener zdjął go z murawy. Dia szybko został zwolniony z klubu.

Gregoire Akcelrod

Sytuacja podobna do prezentowania filmu na festiwalu w Cannes. Gregoire Akcelrod grał w paryskim klubie, ale nie w PSG, choć bohater tej historii próbował utrzymywać inną narrację. Został zaproszony na kilka testów i był o krok od podpisania kontraktu z CSKA Sofia. Kibice dowiedzieli się jednak, że Akcelrod nigdy nie grał w PSG i transfer nie doszedł do skutku.