Wydaje się, że to już wieki, ale od pamiętnych i przykrych wspomnień z Włoch minęły niecałe trzy kwartały. Nagłe i niespodziewane odejście z tego świata kapitana „Violi”, Davide Astoriego poruszyło całą piłkarską społeczność nie tylko we Włoszech, ale i na całym świecie.
Piękne w piłce są m.in. momenty, w których rywale jednoczą się z sobą, odsuwając niesnaski na dalszy tor. Niestety zwykle są one wynikiem wydarzeń, których wolelibyśmy uniknąć. Juventus i Fiorentina to dwa kluby, które – mówiąc delikatnie – nie darzą się wielką sympatią. Fani „Fiołków” nie kryją swojej niechęci do „Bianconerich”, jednak kiedy delegacja mistrza Włoch pojawiła się na pogrzebie 31-letniego obrońcy, została przywitana brawami.
Dziś los (i terminarz) łączy obie drużyny, które zmierzą się na Stadio Artemio Franchi. Piłkarze nie zapominają jednak o swoim koledze i kolejny raz pokażą, że piłka nie dzieli, a łączy. Giorgio Chiellini, który znał Astoriego m.in. z reprezentacji Włoch, jako kapitan „Starej Damy” odda hołd zmarłemu – przed rozgrzewką (mecz dziś o 18:00) złoży kwiaty przed ławką rezerwowych gospodarzy. Dla 34-latka to szczególnie wyjątkowa i również osobista chwila, w końcu Chiellini właśnie dzięki świetnym występom w barwach „Violi” (był do niej wypożyczony z Livorno w sezonie 2004/2005) zwrócił na siebie uwagę Juventusu, w którym gra do dziś.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!