Pokerowa zagrywka Rakowa. Opłaci się?

5carddraw

Rzadko zdarza się w polskiej piłce tak spektakularna akcja marketingowa. A jeszcze rzadziej dotyczy ona klubu nie z Ekstraklasy, a dopiero z drugiej ligi. Dodajmy, że jest to klasa rozgrywkowa, która raczej nie grzeszy rozrzutnością i bogactwem. Jednak przykład Rakowa pokazuje, że da się wykombinować coś ciekawego, żeby przyciągnąć nowych ludzi na stadion. O co chodzi?

Otóż Raków Częstochowa postanowił założyć się ze swoimi fanami, że awansuje do pierwszej ligi. Stało się tak, dlatego że kibice raczej nie byli zbyt wielkimi optymistami i uważali, że zespół osłabił się przed nadchodzącym sezonem. Tym samym ich ukochany klub nie ma zupełnie nawet cienia szansy na promocję. Aspiracje zarządu i sztabu trenerskiego są jednak większe – włodarze uważają, że obecną drużynę stać na sukces. W związku z tym wyszli do wszystkich mieszkańców miasta z propozycją – „jeśli nasi nie awansują, zwrócimy wam pieniądze za karnety”.

Założenie jest proste – na stadion ma przychodzić więcej ludzi, a więcej ludzi to lepszy doping, lepsze widoki na nowych sponsorów. Jednak akcja jest o tyle ciekawa, że tu kibic ma szansę poczuć się przez swój klub na swój sposób „doceniony” lub po prostu potraktowany sprawiedliwie. W końcu nawet w sklepie obuwniczym często trudno o zwrot gotówki za zakupiony towar. W piłce też jesteśmy klientami, którzy oczekują jak najlepszego produktu. Działanie Rakowa to bardzo trzeźwe, długofalowe myślenie. Bo skoro nawet teraz ktoś dostanie zwrot za karnet to dlaczego tych samych pieniędzy miałby nie przeznaczyć na ponowny zakup wejściówek? No i nie ukrywajmy, nowe osoby na pewno skuszą się na taki układ, a z nowymi przyjdą jeszcze nowsi, itd.

Jednak czy z perspektywy krótkofalowej Raków nie strzelił sobie w stopę? W końcu budżety w 2. lidze nie powalają. Już w pierwszej jest sporo zespołów z finansami na poziomie trzech milionów, a nie zapominajmy, że tam są pieniądze z Polsatu i łatwiej o sponsora. Pytanie czy w razie ewentualnej porażki nie okaże się, że w przyszłym sezonie będzie na tyle słabo, że ekipa z Częstochowy nie będzie w stanie bić się o czołowe lokaty. A jest co zwracać, bo ceny karnetów są dość wysokie jak na ten poziom. Karnet normalny dostaniemy za 99 zł (dla tych, którzy już mieli karnet 89 zł). Dla porównania najtańszy karnet na Cracovię wynosi 71 zł! Co by nie mówić o obu zespołach to jednak ten z Krakowa występuje w Ekstraklasie – na lepszym stadionie i rywalizuje z lepszymi rywalami, więc coś tu jest nie tak…karnety

Sama akcja zasługuje jednak na ogromne brawa. Nie tylko za pomysłowość, ale też za odwagę i na pewno będziemy jej się jeszcze przyglądać. Oby ta pokerowa zagrywka rzeczywiście wyszła Rakowowi na dobre, bo może ten pionierski pomysł pokaże innym z niższych lig, że marketing nie gryzie?