Trudno powiedzieć, by ostatnie dni i tygodnie wiały nudą w Polsce pod względem piłkarskim, ale mimo to jest jeszcze miejsce na wejście w opary absurdu. Wczoraj pisaliśmy o osobliwym oświadczeniu kibiców Ruchu, a dzisiaj wiemy, że są osoby z jeszcze ciekawszymi pomysłami. Pewien radny z Dolnego Śląska w przededniu derbów obwieścił pomysł o połączeniu Zagłębia Lubin i Śląska Wrocław…
Dariusz Stasiak z ugrupowania Bezpartyjni Samorządowcy zaproponował, by na Dolnym Śląsku powstał jeden „zdrowy ekonomicznie” klub, który na solidnych fundamentach będzie godnie reprezentował region. Pomysł nie jest nowy, tzn. chodzi o łączenie klubów z jednego regionu/miasta. Argumentem miała być forma finansowania. KGHM ze strony Zagłębia i gmina Wrocław ze strony Śląska nadal miałyby wydawać pieniądze, tyle że już na jeden klub. Spółka Skarbu Państwa i urzędnicy miejscy jako głos decydujący w jednym podmiocie? To się nie ma prawa udać, bo prawdopodobnie pierwsza narada zakończyłaby się „mordobiciem” o władzę…
Niedawno Jan Tomaszewski wypowiadał się w podobnym tonie o łódzkich klubach, podobnie sprawa ma się odnośnie do Rzeszowa i chęci stworzenia KP Rzeszów w miejsce Stali i Resovii. Były, i są, osoby postulujące fuzję Motoru Lublin z Górnikiem Łęczna i wiele innych wspaniałych pomysłów „uzdrawiających” lokalne problemy.
Oczywiście w Lubinie i Wrocławiu nie chodzą tłumy kibiców na mecze. O ile jeszcze na meczach „Miedziowych” te pustki nie wyglądają tak tragicznie – tylko ze względu na mniejszy rozmiar stadionu – o tyle we Wrocławiu faktycznie źle to wygląda od każdej strony – organizacja leży, frekwencja dramat, a sportowo również nie jest kolorowo. Tyle że pamiętajmy, iż mówimy o klubach, które w 2007 – Zagłębie – oraz 2012 – Śląsk – zdobywały mistrzostwo Polski. Gdyby spojrzeć na listę mistrzów kraju, wychodzi na to, że jedynym województwem, z którego dwa różne kluby zdobywały tytuł w XXI wieku, jest właśnie Dolny Śląsk! Poza tym siedem mistrzostw dla Wisły, pięć dla Legii i dwa dla Lecha.
Do tego jedni i drudzy grali w europejskich pucharach – Zagłębie mogło mierzyć się z Partizanem, Śląsk miał jeszcze ciekawszych rywali, bo Hannover czy Sevillę. Do tego przypomnijmy o akademii Zagłębia, którą ciągle chwalą eksperci, że uchodzi za jedną z najlepszych w kraju.
Ciekawi jesteśmy, czy pan Stasiak zastanowił się nad nazwą? Śląsk czy Zagłębie? I jakie miasto miałoby reprezentować? Wrocław czy Lubin? Na którym ze stadionów? Tyle pytań, ale odpowiedzi zapewne się nie doczekamy. I może lepiej dla samego pomysłodawcy, który nie mając pojęcia, rzucił kolejny kretyński pomysł, czym upewnił nas w przekonaniu, że im dalej polityka jest od piłki i sportu, tym lepiej dla obu stron!
Dariusz Stasiak (Bezpartyjni Samorządowcy) zaproponował połączenie Śląska Wrocław i Zagłębia Lubin,by "stworzyć jeden silny organizm" na DŚ. pic.twitter.com/yk5FAFYS2y
— mkszaglebie.pl ⚒ (@mkszaglebiepl) May 16, 2017
Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!