W ostatnich dniach większość tekstów w polskich mediach sportowych dotyczy wysokich cen transferów naszych piłkarzy. Zwróćcie jednak uwagę, że zdecydowana większość z nich jest przeprowadzana do lig, do których prawa transmisji posiada Eleven Sports Network. Boom na Polaków po Euro jest nie tylko wśród właścicieli europejskich klubów, ale także wśród polskich kibiców. A żeby móc oglądać naszych w akcji, trzeba wykupić Eleven.
W chwili obecnej Eleven ma u siebie 9 Polaków z 23-osobowej kadry powołanej przez Adama Nawałkę na Euro 2016. Nc+ będzie pokazywać mecze z udziałem 10 z nich, do 3 prawa ma Eurosport, a do 1 Polsat. Są to jednak tylko suche fakty, bo wgłębienie się w szczegóły pokazuje zdecydowaną dominację Eleven. Warto dodać, że cały czas nie wiemy w jakim klubie będzie występować kilku z Polaków. Wojciecha Szczęsnego potraktowałem jako gracza Romy, bo jego wypożyczenie jest chyba bardziej prawdopodobne od pozostania na Emirates Stadium. Z kolei Bartosza Kapustkę zaliczyłem już do jednego z Lisów z Leicester, ale tutaj akurat nie ma to większego znaczenia, bo on i tak zostanie na antenach nc+.
Gdzie więc jest ta dominacja Eleven? Jak wspomniałem na samym początku, w ostatnich dniach zostało przeprowadzonych dużo głośnych transferów polskich piłkarzy. Najpierw Grzegorz Krychowiak zmienił Seville na PSG, które jest przecież jednym z najlepszych klubów w Europie. Później Kamil Glik pożegnał się z mocno przeciętnym Torino, na rzecz Monaco, które będzie występować w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Aż w końcu w tym tygodniu Arkadiusz Milik został w Neapolu obwieszczony zastępcą Gonzalo Higuaina i kupiony z Ajaxu za 32 miliony euro. Co łączy wszystkie te transfery? Wszyscy zainteresowani zawodnicy, zmieniając klub podwyższyli swój poziom sportowy, a przy okazji zostali lub przybyli pod skrzydła Eleven, która ma prawa do ligi francuskiej oraz włoskiej. A nie możemy przecież zapominać o Karolu Linettym oraz być może Piotrze Zielińskim, który nawet jeżeli nie przejdzie do Napoli, pozostanie w Serie A. Dodatkowo we Włoszech będą występować Thiago Cionek i Bartosz Salamon, a także prawdopodobnie Wojciech Szczęsny. A na deser jeszcze Maciej Rybus z Olimpiqye Lyon, który na Euro nie pojechał z powodu kontuzji. Do oglądania co tydzień wszystkich tych piłkarzy konieczne jest posiadanie kanałów Eleven Sports Network. Jak na tym tle wypada nc+?
Na razie królem letniego polowania jest telewizja @ElevenSportsPL ?
— Mateusz Święcicki (@matiswiecicki) July 3, 2016
Fatalnie. Co prawda do skutku dojdzie w ciągu kilku dni transfer Bartosza Kapustki do Leicester, ale jednak kwoty i zawodnicy z poprzedniego akapitu spychają przejście nastolatka do Premier League na dalszy plan. Poza tym na Wyspach będą nadal grać Artur Boruc i Łukasz Fabiański. Jedynymi ligami krajowymi, do których prawa ma nc+ są rozgrywki w Polsce i Anglii. No i tu w grę wchodzi wyjaśnienie wcześniej podanych statystyk. Aż 7 z 10 zawodników, grających na kanałach nc+, to zawodnicy Ekstraklasy. A oni robią przecież tylko za suche liczby, bo wiadomym jest, że każdy piłkarz grający w naszej lidze, prędzej czy później chce się wybić i z niej uciec. I tu do gry wchodzi Eleven, która „zabrała” na przykład Karola Linettego. Bo to właśnie ta stacja ma większość praw do lig zagranicznych, które są po prostu lepsze sportowo i w których chcą grać wszyscy piłkarze. Nie licząc więc Ekstraklasy, nc+ będzie pokazywać tylko dwóch naszych bramkarzy i niekoniecznie grającego w pierwszym składzie Kapustkę.
Nie można jednak zapomnieć, że nc+ ma również prawa do Ligi Mistrzów, która w kluczowych spotkaniach zdecydowanie przebija pod względem oglądalności większość wydarzeń piłkarskich. Będziemy więc mogli w niej oglądać na przykład Lewandowskiego i Krychowiaka, ale jest jeszcze kwestia liczby meczów. Rozgrywki Champions League mają między kolejkami kilkutygodniowe przerwy. Efektem tego w ligach, w których gra 20 zespołów, w całym sezonie jest rozgrywanych 380 spotkań, a w Champions League zaledwie 125.
W grze pozostaje jeszcze Eurosport, ale w nim będziemy mogli obejrzeć jedynie rozgrywki Bundesligi. Mamy tam trzech Polaków, z czego Kuba Błaszczykowski był ostatnio bohaterem głośnego transferu. To lato jest jednak dla polskich kibiców tak szalone, że transferu do Wolfsburga za kilka milionów euro nie można porównywać z tymi Krychowiaka i Milika. Do tego Polsat posiada prawa do ligi rosyjskiej, w której występuje Artur Jędrzejczyk. Do końca okienka transferowego może się to jednak zmienić.
Co za okienko, że Kuba idący do Wolfsburga może się nie załapać do TOP5 polskich transferów okna. Budzimy się w nowej rzeczywistości.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) August 1, 2016
Warto również zwrócić uwagę na dostęp do obu głównych piłkarskich telewizji w Polsce. W większości z nich pakiet z programami Eleven jest do wykupienia za kilkanaście złotych, natomiast za Canal+ Sport oraz Canal+ Sport2 trzeba zapłacić dużo więcej, bo są one w pakiecie z innymi programami niezwiązanymi ze sportem. Mimo to oglądalność lepszą ma prawdopodobnie nc+, ponieważ tworzą świetną markę od wielu lat, a dla Eleven w Polsce będzie to dopiero drugi sezon. Najważniejsze mecze w Lidze Mistrzów ogląda po kilkaset tysięcy widzów, średnia oglądalność Ekstraklasy na sezon 2015/16 to trochę ponad 100 tysięcy. Co ważne, była ona o 17 tys. niższa od tej w sezonie 2014/15. Prawdopodobnie mimo słabego poziomu sportowego, nasza rodzima liga jest najchętniej oglądana przez Polaków.
Ligi zagraniczne zawsze będą w jej cieniu, ale dobra polityka transferowa ze strony Eleven oraz nagły przypływ polskich zawodników pod skrzydła Patryka Mirosławskiego mogą przepowiadać ciężkie czasy dla ekipy Tomasza Smokowskiego i Andrzeja Twarowskiego.