Powrót Premier League: Man City – Tottenham

Zapewne większość Was ma już plany na sobotnie popołudnie. Jedni mają nadzieję odpocząć po ciężkim tygodniu, inni nadrobić towarzyskie zaległości, a jeszcze inni zrobić długo odkładane porządki, czy naprawić samochód. Dla wszystkich tych mam złą wiadomość: na Wyspach odbędzie się wydarzenie, które sprawi, że diametralnie zmienicie swoje plany. Panie i Panowie, po trwającej całą wieczność przerwie na mecze reprezentacyjne, powraca Premier League! Czas otrząsnąć się z szoku wywołanego wygraną naszych „Orłów” z aktualnymi mistrzami świata i obejrzeć mecz prawdziwych gigantów ligi angielskiej. Punktualnie o 13:45 Manchester City podejmie na własnym stadionie Tottenham Hotspur. Uwierzcie na słowo, że to spotkanie jest stokroć lepsze niż piwo z kumplem, obiad z dziewczyną, czy spacer z mężem, a już na pewno przewyższa ono wizytę u najwspanialszej nawet teściowej. Krótko mówiąc: zaopatrzcie się w porządny czteropak, bo emocji jutrzejszego popołudnia nie zabraknie i ciężko będzie przyjąć to wszystko zupełnie trzeźwym okiem.

Na początek przyjrzyjmy się sytuacji panującej w tabeli. Po siedmiu kolejkach na jej czele stoi czołg o nazwie „The Blues”. Maszyna Jose Mourinho jest póki co niedościgniona i raz po raz pokonuje stojących na jej drodze do mistrzostwa kraju rywali. Tuż za Chelsea znajduje się jeden z bohaterów dzisiejszych rozważań, Manchester City, ze stratą pięciu „oczek” do lidera. Biorąc pod uwagę ilość kolejek, jakie zostały do rozegrania, nie jest to ogromna liczba. Warto wspomnieć, iż jedyną drużyną, która nie dała się „Niebieskim” w tym sezonie są właśnie „Obywatele” – w meczu pomiędzy tymi drużynami padł remis 1:1. Smaczku tej informacji dodaje fakt, iż autorem jedynego gola dla niebieskiej części Manchesteru była legenda Chelsea – Frank Lampard. Tottenham okupuje szóstą pozycję w tabeli, a do sobotniego rywala traci dwa punkty, tyle samo zgromadził Manchester United i Swansea.

„Obywatele” nie radzą sobie w tym sezonie tak gładko, jak mogliby sobie życzyć tego ich kibice. Drużyna zremisowała z Romą w rozgrywkach Ligi Mistrzów i dłuższy czas nie wiedziała, z której strony ugryźć Aston Villę w spotkaniu ligowym. W końcu City znalazło sposób na angielskiego przeciwnika, po golach Yaya Toure i Aguero podopieczni Pellegriniego pokonali agresywne „Lwy”. Autor drugiej bramki to w tym sezonie prawdziwy zbawca swoich pracodawców. Argentyńczyk ma na swoim koncie już pięć bramek i pochwalić się może wysoką skutecznością – wg danych strzela gola średnio co 87 minut. O ból głowy przyprawia jednak chilijskiego szkoleniowca niedyspozycja Nasri’ego, ponadto niepewny jest występ Fernandinho. Przez absencję Samira, ze skrzydłowych został Pellegriniemu wybór pomiędzy Milnerem a Navasem. Choć z defensywą u „Obywateli” wszystko w porządku, z rotacją napastnikami, w razie jakiejś kontuzji, może wyniknąć problem.  Dodatkowym zmartwieniem dla wszystkich sympatyków City są problemy z dyspozycją Toure i jego forma. Mówiło się o tym, że reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej spotkanie z Tottenhamem może od początku oglądać tylko z ławki rezerwowych, ma to związek z późnym powrotem Toure ze zgrupowania reprezentacji. Nawet jeśli zobaczymy tego piłkarza w wyjściowej jedenastce, nie oznacza to przewagi City nad przeciwnikiem. Zawodnik sygnalizował w lecie chęć odejścia z Etihad Stadium, jednym z powodów miała być słynna sprawa z zapomnianymi przez klub urodzinami Iworyjczyka. Biorąc pod uwagę fakt, iż piłkarz musi dobrze czuć się w drużynie, by prezentować wysoki poziom, możemy mniemać, że to jest właśnie powodem słabszych występów Toure. „Obywatele” oraz ich kibice liczą na dyspozycję i dobry dzień tego zawodnika w meczu z Londyńczykami. Tym bardziej, że w środku pola może zabraknąć wspomnianego już Fernandinho.

W przeciwieństwie do Iworyjczyka, w klubie dobrze czuje się Frank Lampard. Były pomocnik Chelsea został w ostatnim czasie wybrany zawodnikiem miesiąca w Manchesterze City. To wyróżnienie ucieszyło piłkarza, Lampard nie krył radości udzielając wywiadu oficjalnej stronie Manchesteru: Gdyby ktoś powiedział, że będę kandydował na gracza miesiąca w pierwszych tygodniach pobytu tutaj, to nie mógłbym mu uwierzyć. Pokonanie Jamesa Milnera i Davida Silvy mi schlebia, zwłaszcza Jimmy’ego, który miał fantastyczny początek sezonu i jest kimś, kto zawsze zasługuje na aplauz. Jednak zauważyłem, że to nie przypadek, bo fani na każdym kroku są mu wdzięczni za to, co wnosi do zespołu.

Sezon 2014/2015 Tottenham nie zaczął zbyt dobrze, lecz ubiegłe mecze dają nadzieję na poprawę. W ostatnim spotkaniu podopieczni Pochettino pokonali u siebie idące jak burza Southampton. Kontrowersji przysporzył fakt, iż obecny trener „Kogutów” prowadził „Świętych” w zeszłym sezonie, zmiana stanowiska pracy przez Argentyńczyka wywołała niemałą sensację. Kolejkę przed tym spotkaniem, „Koguty” zremisowały z Arsenalem. Jeśli do dwóch ostatnich meczów Tottenham dołoży wygraną z Manchesterem, będzie mógł pójść w ślady znanego na całym świecie rapera i z dumą krzyknąć „I’m back!”. Jedynego gola w spotkaniu ze „Świętymi” strzelił Christian Eriksen, to właśnie w tym zawodniku część kibiców pokłada wszelkie nadzieje. Zmienną, aczkolwiek na tle drużyny wyróżniającą się formą, mogą pochwalić się także Emmanuel Adebayor i Younes Kaboul. Z powodu kontuzji, w meczu z „The Citizens” nie wystąpią Naughton i Walker. Choć drużynę z White Hart Lane nie reprezentują tak wielkie nazwiska, jak ich sobotnich rywali, można spodziewać się naprawdę dobrego widowiska. Podopieczni Pellegriniego ostro zawalczą o cenne trzy punkty, by zmniejszyć dystans do Chelsea, zaś „Koguty” będą chciały udowodnić, że coś znaczą w Premier League i nie są tylko zespołem, który stać na okolice piątej pozycji.

Podsumowując: moim zdaniem ten mecz wygra Manchester City. Są lepsi od rywala pod względem składu, techniki oraz taktyki. Ponadto grają na własnym stadionie, niesieni dopingiem z trybun pewnie pokonają rywala 3:1.

MANCHESTER CITY – TOTTENHAM HOTSPUR
sobota, 18.10.2014, godz.
13:45, Etihad Stadium
SĘDZIA: J. Moss
NIEOBECNI: Nasri, Fernandinho(?)*** Naughton, Walker
POPRZEDNI MECZ:


SKŁADY WG ZZP:
Hart, Clichy, Kompany, Demichelis, Zabaleta, Silva, Fernano, Toure, Navas, Aguero, Dzeko
Lloris, Dier, Kaboul, Chiriches, Rose, Capoue, Mason, Lamela, Eriksen, Chadli, Adebayor
TYP: 3:1
TRANSMISJA: Canal+Sport HD
POWIEDZIELI PRZED MECZEM: Frank Lampard: Dla Chelsea była to zawsze bardzo ważna gra. Sądzę, że będą w tym sezonie w pierwszej szóstce. Byłem pod wrażeniem ich menedżera, kiedy pracował jeszcze w Southampton. Jeśli w ten sam sposób odciśnie swoje piętno na Tottenhamie, który ma więcej jakości w składzie, to wróżę im bardzo dobrze.

clothing great tips on hitting a more refined gaze with little outlay
miranda lambert weight loss Motley Fool Misses The Mark On Talbots

By doing so
miranda lambert weight lossHottest Fashion Trends for Fall 2010
Women crazy buyying discount Ugg boots in summer
youjizz designs and style types

Find some best lyrics for educational purpose
free gay porn You haven’t even begun to freak out about that elevator conversation

Tips To Create a Stylish and Fashionable Fashion Boutique Logo Design
hd porn But things had started to switch by 1927

What Can You Do With a Minor in Fashion Design
cartoon porn Flappers and the Jazz Age

How to Choose the Best Hair Stylist for Your Sedu Hairstyle
girl meets world and continue cooking over a low flame to just heat through

How to Get the Confidence to Date
how to lose weight fast fatality remember vol

Winter Coats and Jackets for Women
quick weight loss fall behind rule as soon as photography upload sizing intricate

Why Chair Covers For Weddings are Essential
weight loss tips They are them

Komentarze

komentarzy