Premier League – poranny przegląd prasy

Portsmouth wolne od długów

Dzisiaj zaczynamy nietypowo, bowiem the Pompey grają obecnie jedynie w League Two. Ostatni raz w Premier League grali w 2010, ale później kłopoty finansowe, konflikt pomiędzy właścicielami spowodowały, że zdobywca Pucharu Anglii z 2008 roku znalazł się na skraju bankructwa. Kary finansowe i punktowe spowodowały, że klub nie był w stanie nawiązać walki z rywalami. W ciągu ostatnich 5 lat, aż dwukrotnie władzę nad klubem przejmował zarząd komisaryczny, którego głównym zdaniem było spłacenie długów. W 2013 roku klub był bliski likwidacji. Wtedy do gry weszło stowarzyszenie kibiców The Pompey Supporters’ Trust.

Ponad dwa tysiące osób zebrało 2,5 mln funtów i teraz kibice są właścicielami 51% akcji klubu. Reszta należy do 13 prezydentów. Wydaje się, że ten zasłużony klub wychodzi na prostą. W ciągu następnych kilku miesięcy za 500 tys. funtów zostanie zmodernizowany stadion, który po zmianach będzie mógł pomieścić 20 tys. kibiców. Pod koniec roku zostaną otwarte nowe boiska treningowe. W wywiadzie dla BBC prezes Mark Catlin wyglądał na wzruszonego: To dla nas wielki krok naprzód. Ten wielki dzień jest konsekwencją ciężkiej pracy wykonanej przez wszystkich. To zasługa kibiców, personelu i sztabu szkoleniowego. Najważniejsza była pomoc kibiców. On dali nam finansowy oddech.

Wayne Rooney przeprasza

Kapitan United dostał w sobotę chyba najgłupszą czerwoną kartkę w karierze. W chwili szaleństwa, daleko od swojego pola karnego, kopnął rywala w sposób, za który mógł zostać jedynie wyrzucony z boiska. Ani zawodnik, ani klub nie zamierzają odwoływać się od decyzji Lee Masona. To była prawdopodobnie słuszna decyzja. Oczywiście przeprosiłem za swoje zachowanie. Widziałem zawodnika West Hamu i po prostu chciałem przerwać akcję, ale źle oceniłem sytuację. Bardzo się cieszę, że drużynie udało utrzymać się to prowadzenie. Ciężko pracowali do samego końca.

Rooney’owi grozi kara zawieszenia w 3 meczach ligowych. Jeżeli tak się stanie to kapitan United powróci na najważniejszy mecz tego roku. 2 listopada Czerwone Diabły zmierzą się z mistrzem Anglii zespołem Manchesteru City.

Alex Oxlade-Chamberlain zapowiada ofensywną grę z Chelsea

Już w niedzielę Arsenal jedzie na Stamford Bridge, aby zmazać plamę na honorze. W zeszłym sezonie the Gunners przegrali tam 0-6. Co gorsze był to 1000 mecz Wengera w roli managera Arsenalu. Skrzydłowy drużyny z the Emirates zapowiada, że jego drużyna wyjdzie nastawiona bardzo ofensywnie. Doskonale pamiętamy tamten mecz. Czy zamierzamy zmienić taktykę w obawie przed tym, że znowu możemy przegrać? Nie. Tamten mecz był spotkaniem, w którym po prostu nic nam nie wychodziło. Przeciwnik potrafił wykorzystać dosłownie każdy nasz błąd. Właśnie ze względu na tamto spotkanie będziemy bardzo zmobilizowani. Myśl o tym, jak beznadziejnie zagraliśmy w ten ważny dzień dla naszego managera wyzwoli dodatkową złość. Zaatakujemy od pierwszej minuty i zrobimy wszystko, aby pokonać rywala – mówi Alex Oxlade-Chamberlain.

O czym jeszcze pisze prasa?

Alan Pardew ma dzisiaj spotkać z właścicielem Newcastle. Powodem jest oczywiście kolejna porażka, która jest dopełnieniem beznadziejnego startu w rozgrywkach. Kibice, którzy przyjechali do Stoke od pierwszej minuty żądali zwolnienie Pardew. BBC Sport

Manchester City gra dzisiaj z AS Roma. Do bramki City wraca Joe Hart, który w ostatnim meczu ligowym usiadł na ławce rezerwowych. TeamTalk

Ronaldo wróci do United. Dziennikarze stacji SkySport twierdzą, że Cristiano chce spełnić swoje marzenie i wrócić na Old Trafford. Nie stanie się to jednak w ciągu dwóch najbliższych sezonów.

Mourinho chciałby sprowadzić na Stamford Bridge Rossa Barkley’a z Evertonu. Młody wychowanek the Toffees został wyceniony na 50 mln funtów. Daily Mail

Olivier Giroud napastnik Arsenalu uzgodnił warunki nowego 2-letniego kontraktu z the Gunners. Daily Mirror

Pojawił się pomysł, aby niewystępujący w Champions League Manchester United w środku tygodnia grał mecze towarzyskie. Oczywiście wszystko to wiązałoby się ze sporym zastrzykiem gotówki dla klubu z Old Trafford. Daily Mail

Louis van Gaal w ciągu kilku kolejnych lat zamierza przygotować Ryana Giggsa do samodzielnej pracy na Old Trafford. Legenda United ma być naturalnym następcą Holendra. ITV