Przed 6. kolejką Ekstraklasy

Nasza impreza cały czas się rozkręca, powoli pierwsi goście nie wytrzymują tempa. Po czterech kolejkach biesiadę opuścił Rumak, chociaż przechwalał się, że ma końskie zdrowie. Po szóstym polaniu możemy pożegnać się z jednym z naszych zagranicznych przybyszy. Paixao lub Machado, być może dla jednego z nich zabraknie miejsca przy naszym stole, bowiem już ledwo trzymają się na swoich stołkach. Jak widać, polskie warunki nie służą gościom z południa, inna kultura picia grania… No dobrze, zastanówmy się zatem, co czeka nas w najbliższej serii spotkań, przed którą jak zawsze, stawiamy 7 pytań.

7

  1. Zawisza czy Lechia? Kto będzie górą w starciu dwóch portugalskich dyrygentów?
  2. Czy Semir Stilić jest w stanie zagrać drugi, tak kapitalny mecz?
  3. Kto przejmie obowiązek marnowania setek w Lechu Poznań po Łukaszu Teodorczyku?
  4. Czy uda się nie zasnąć podczas meczu Jagiellonii ze Śląskiem?
  5. Czym Marek Saganowski strzeli swoją setną bramkę w Ekstraklasie?
  6. Czy Olivier Kapo zadebiutuje w meczu z Legią?
  7. Czy pseudotrener Piasta da sobie spokój z piłką po przegranym meczu w Bełchatowie?

6k

Kolejkę rozpocznie pojedynek dwóch (bez)myśli szkoleniowych. Bydgoska składanka, przypominająca coraz bardziej twór stworzony kiedyś przez Antoniego Ptaka, zmierzy się z Lechią Gdańsk. „Biało-zieloni” po dwóch porażkach z rzędu, nie mogą sobie pozwolić na kolejną kompromitację. Nic jednak na nią nie wskazuje, widząc w jakiej formie jest Zawisza. Idealnie umiejętności portugalskiego zaciągu podsumował Tomasz Ćwiąkała, pisząc, że mają tylko jedną wadę: nie potrafią grać w piłkę i trudno się z nim nie zgodzić.

Zdecydowanie ciekawiej zapowiada się drugie piątkowe spotkanie, w którym Pogoń Szczecin podejmuje Wisłę Kraków. Będzie to pojedynek dwóch drużyn, które jeszcze nie zaznały smaku porażki. „Portowcy” będą musieli sobie poradzić bez Marcina Robaka, chociaż bądźmy szczerzy, po nieudanych wakacjach w Chinach, zawodnik nie wrócił jeszcze do pełni dyspozycji. Wiślacy z kolei wierzą w kolejny kapitalny mecz Semira Stilicia, który tydzień temu w pojedynkę przyćmił wszystkie gwiazdki z Gdańska. Czy tym razem będzie podobnie? .

Sobota z Ekstraklasą rozpocznie się w Krakowie, pojedynkiem Cracovii z Podbeskidziem. Ciężko wskazać w tym meczu faworyta i tak naprawdę, ciężko będzie też oglądać to „widowisko”, dlatego jeżeli je sobie odpuścicie, to nic złego się nie stanie…  Dużo lepiej zapowiada się drugie z sobotnich spotkań, w którymi Zabrzanie zmierzę się z bohaterami ostatniej kolejki, czyli duetem Cernyh & Bonin. W tym meczu powinniśmy dostać kilka odpowiedzi. Po pierwsze, czy Łęczną stać na drugi tak dobry mecz. Wydaje nam się, że nie… po prostu Zawisza tydzień temu był tak słaby, jednak możemy się mylić, co robimy tak często, jak Teodorczyk… Po drugie, czy Górnik znów pokaże piłkarskie fair play, grając świetnie i za darmo…

Jeżeli macie coś ważnego do załatwienia o godz. 20:30 w sobotę, to śmiało… Szansa, że mecz Jagiellonii ze Śląskiem będzie chociaż odrobinę ciekawy jest mnie więcej taka, jak to, że Wasza kobieta powie: Oglądnij sobie kochanie mecz, a ja pójdę w tym czasie do mojej mamy. Komu zatem polecamy to wieczorne wydarzenie? Na pewno wszystkim cierpiącym na bezsenność, 15 minutowa dawka tego spotkania zdziała więcej, niż najlepsze leki.

Niedzielę zaczynamy od wizyty na targowisku spotkania w Warszawie, gdzie drugi skład Legii podejmuje Koronę. Trener Berg wycisnął ze swojej pierwszej jedenastki maksimum w meczu z Kazachami i nie wydaje się, żeby ryzykował w meczu z Koroną zdrowiem swoich podstawowych graczy. Ciekawi nas, czy Sagan strzeli w końcu swoją setną bramkę w Ekstraklasie i czy Orlando Sa dostanie szansę gry. „Stołeczni” nawet drugim składem powinni sobie bez problemów poradzi z Koroną i nie przewidujemy w tym spotkaniu większych emocji.

Na rotacje nie może sobie pozwolić trener Kocian, którego Ruch podejmować będzie Lecha Poznań. Chorzowianie mogą być zmęczeni walką przez 90 minut w meczu z Ukraińcami i chociaż media chwaliły ich grę, to nie zapominajmy, że był tylko remis… Eksploatacja cały czas tych samych piłkarzy może odbić się w meczu z „Kolejorzem”, który nawet osłabiony odejściem Teodorczyka, powinien sobie spokojnie poradzić z gospodarzami tego spotkania.

Kolejkę zakończy mecz w Bełchatowie, do którego przyjeżdża beznadziejny Piast. Gospodarza są jedną z rewelacji rozgrywek i powinni sobie spokojnie poradzić z ekipą z Gliwic. Do składu „Brunatnych” wraca Bartosz Ślusarski i chociaż dziwnie to brzmi,  powinien wzmocnić siłę rażenia gospodarzy.