Każdy klub ma jakieś założenia oraz cele. Tyczy się to również trenerów, którzy przed sezonem oraz w trakcie rozgrywek otrzymują pewne wytyczne od zarządu. Czasem w zespole zdarzają się kryzysowe momenty. Wtedy najczęściej szkoleniowcy otrzymują ultimatum. Rzadko jednak jesteśmy świadkami, by klub informował o tym publicznie. Wszelkie granice absurdu przekroczyła Odra Opole
Zespół z zachodniej części naszego kraju w fatalnym stylu rozpoczął nowy sezon. Odra Opole po pięciu ligowych spotkaniach na zapleczu Ekstraklasy zajmuje przedostatnią lokatę z zaledwie jednym zdobytym punktem. Dramatycznie wygląda skuteczność drużyny w ofensywie. Klub strzelił zaledwie jednego gola – w przegranym 1-4 meczu z GKS-em Tychy.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
Nic dziwnego, że zarząd klubu jest zaniepokojony zaistniałą sytuacją. Absurdalnie wygląda natomiast postępowanie Odry. Ekipa z Opola postanowiła poinformować publicznie o planach odnośnie dalszej przyszłości trenera, Mariusza Rumaka.
Kibice łapią się za głowy. Jak profesjonalny klub może publicznie poinformować o takim ultimatum. Kompletnie upada w tym momencie autorytet trenera. Powiedzmy sobie szczerze. Bez względu na ostatnie rezultaty (które oczywiście są tragicznie), Mariusz Romak nie zasłużył sobie na takie traktowanie.
Dla przykładu
Wyobraźmy sobie taką sytuację w jednym z europejskich zespołów. Dla przykładu Chelsea informuje za pośrednictwem swoich mediów, iż w przypadku braku zwycięstwa w następnym meczu „The Blues”, Frank Lampard żegna się z posadą. Istna komedia.
Jak teraz natomiast będzie wyglądać szatnia zespołu z Opola? Wszyscy mają świadomość, jaka przyszłość czeka Mariusza Romaka w przypadku nie spełnienia warunków. Z pewnością pojawią się plotki, spekulacje. W przypadku słabych występów poszczególnych zawodników będzie mówić się o celowej grze „na zwolnienie”. Taki efekt chciał osiągnąć zarząd Odry? zapewne nie.
Wiele oczekuje się od szkoleniowców w polskiej piłce. Jak widać o wiele gorzej wygląda sytuacja przedstawicieli klubów, działaczy.
Kontrast
Takie „babole” zespołów lubią wykorzystać inne kluby. Bardzo szybko na kompromitację Odry Opole zareagowała Miedź Legnica. Zajmująca aktualnie trzecią lokatę w lidze Miedź postanowiła wykorzystać całe zamieszanie na promocję swoich koszulek, które w przypadku niekorzystnych wyników drużyny będą sprzedawane w promocyjnej cenie.
Może takie zagrywki dadzą do zrozumienia niektórym działaczom, by
zastanowić się kilkukrotnie przed podjęciem pewnych decyzji.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!