Raków traci gola, ale wygrywa ze Slavią. Liga Konferencji coraz bliżej

Raków robi kolejny ważny krok w kierunku fazy grupowej Ligi Konferencji. Podopieczni Marka Papszuna pokonali przed własną publicznością Slavię Praga i z umiarkowanym optymizmem mogą oczekiwać na starcie rewanżowe. 

Lopez na 1:0

Raków rozpoczął spotkanie dość odważnie i już w pierwszych minutach spróbował zaakcentować swoją przewagę nad rywalem. Podopiecznym Marka Papszuna udało się kilka razy znaleźć blisko bramki Slavii, ale nie przełożyło się to na żadną dogodną sytuację strzelecką. Po chwili goście zdołali przejść do kontrofensywy, a częstochowianie ograniczyli się do defensywy i szukania swojego szczęścia w kontratakach.

Oglądaliśmy dużo fauli i zaciętej gry, ale konkretnych sytuacji było jak na lekarstwo. Zmieniło się to w 29. minucie, kiedy Raków wyszedł na prowadzenie za sprawą trafienia Iviego Lopeza. Hiszpan dostał piłkę na prawym skrzydle, ominął dwóch rywali i oddał precyzyjny strzał, którym otworzył wynik tego spotkania. Do końca pierwszej części gry gospodarze zdołali jeszcze dojść do dogodnej sytuacji strzeleckiej, ale po strzale Koczergina udanie interweniował obrońca.

Trelowski wpuszcza gola, Tudor ratuje sytuację

Pierwsze minuty drugiej polowy przebiegały pod dyktando Slavii, ale Czesi nie potrafili stworzyć sobie groźnej sytuacji. Po chwili to Raków ponownie doszedł go głosu i o olejne groźne uderzenie zza pola karnego pokusił się Ivi Lopez. Tym razem ekipę z Pragi uratował jednak golkiper, który sparował piłkę za linię końcową. Częstochowianie mogą mówić o sporym pechu, bowiem po tym jak nie wykorzystali swoich sytuacji, w 60. minucie stracili bramkę z niczego. Zaskakującym centrostrzałem Trelowskiego pokonał Holes i tym samym wyrównał wynik rywalizacji.

Podopieczni Marka Papszuna błyskawicznie rzucili się jednak do odrabiania strat i już po chwili w polu karnym rywala znalazł się Fran Tudor. Chorwat sprytnym i celnym strzałem pokonał golkipera i po minucie Raków wrócił na prowadzenie. W końcówce gospodarze mieli jeszcze sporo okazji do podwyższenia prowadzenia. Sporo okazji miał Ivi Lopez, ale finalnie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla częstochowian.

Raków Częstochowa – Slavia Praga 1:0 (1:0)

1:0 Lopez 29′

1:1 Holes 60′

2:1 Tudor 61′

Komentarze

komentarzy