Kiedy polscy siatkarze zeszłego roku brnęli po złoto w mistrzostwach świata, dziennikarze telewizji „Polsat” na swoich pomeczowych analizach zadawali pytanie: „A z kim my tu mamy w ogóle przegrać?”. Na to pytanie z trudnością mogliby odpowiedzieć ligowcy z naszej Ekstraklasy, którzy rok po roku kompromitują się niemal ze wszystkimi drużynami Europy. Tym razem „eurowpi***ol” przyszedł prosto z Łotwy.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
Piast Gliwice to oczywiście zaledwie ułamek tego, co polscy kibice doświadczają w ostatnich latach. Był Luksemburg, był remis na Gibraltarze, potężny cios od drużyny z Mołdawii. Dziennikarz Weszło, Mateusz Rokuszewski, wyliczył, że pozostało zaledwie 16 nacji znajdujących się pod ramieniem UEFA, które nie zlały nas jeszcze w europejskich pucharach. Możemy się spodziewać, że za rok ta liczba będzie jeszcze mniejsza. Jeśli pewnego dnia dojdziemy do ściany – mamy pewną ściągawkę dla ekip z Ekstraklasy. Z kim zatem moglibyśmy jeszcze przegrać?
Pingwiny z Magadaskaru
Aleksandar Vuković wczoraj ponownie po meczu narzekał na sztuczną nawierzchnie w starciu z KuPS Kuopio. Jak przykładowo ekipa z Warszawy poradziłaby sobie z popularnymi bohaterami kreskówek na ich terenie? Piłka na lodzie, podobnie jak na skandynawskim Orliku, lubi płatać figle. Jedyna nadzieja to starcie na własnym boisku. Ale szkoleniowiec wicemistrza Polski z pewnością i tam znalazłby jakąś wymówkę.
Federacja FAME MMA
Zawodnikom znanym z freak-fightu z pewnością nie zabrakłoby determinacji w tym starciu. Kluczowym piłkarzem w tej drużynie byłby z pewnością Bonus BGC ustawiony na szpicy w roli polskiego Adebayo Akinfenwy. Na skrzydle przebojowy „chudy byk” Rafonix (obrońcy powinni dbać przede wszystkim o swoje piszczele), z kolei w obronie dwaj włodarze FAME MMA – Boxdel oraz Wojtek Gola. Brzmi wybornie.
Reprezentacja polityków
Kiedy selekcjonerem reprezentacji Polski był Franciszek Smuda, reprezentacja polityków miała swoje największe pięć minut. To wówczas Grzegorz Schetyna potrafił zrobić z futbolówką dosłownie wszystko, Donald Tusk prezentował wybitną wiedzę taktyczną, a Ryszard Kalisz…jak to Ryszard Kalisz – po prostu był sobą. Teraz władza w sejmie nieco zmieniła właścicieli, ale myślimy, że nawet obecna reprezentacja stanęłaby w szranki z polskimi drużynami. Oczywiście pod okiem Prezesa przy linii bocznej wraz z wypożyczonym Ryszardem.
Kadra Grenlandii
Wracamy niczym bumerang do problemu z murawą. Reprezentacja Grenlandii o dziwo istnieje już od 1977 roku, a ich stadionem narodowym jest Nuuk Stadion posiadający oczywiście sztuczną nawierzchnię. O dziwo, jakby ktoś mógł pomyśleć, nie biegają tam dziwni panowie w czapkach opatuleni w dwa szaliki, tylko zwyczajni, prości ludzie. Sądząc po fragmentach z poniższego wideo – piłka często potrafi płatać figla.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
