Zaczęliśmy sezon nie najgorzej. Wygraliśmy z Evertonem, Villą i Newcastle. Później zremisowaliśmy na Old Trafford z City, co jest zawsze odbierane jak beznadziejny wynik, ponieważ z nimi po prostu musimy wygrywać. Przyszedł mecz z Liverpoolem na Anfield. Steve Gerrard robił wślizg w tych nowych butach, które były ostre jak sztylety. Czułem, że stopa jest pęknięta, ale wciąż grałem. Chwilę później Luis Garcia wszedł we mnie wślizgiem i trafił w tę stopę. Wiedziałem, że jest źle. Wszyscy myśleli, że to on spowodował kontuzję, ale tak nie było. To był Gerrard i jego buty.
On zawsze grał ostro, ale nie miałem z tym problemu, ponieważ doskonale zdaje sobie sprawę, jak ważny jest to mecz dla obu zespołów. Zszedłem z boiska i od razu zrobiłem prześwietlenie. Na Anfield mają sprzęt i możesz je zrobić na miejscu. Stopa była pęknięta w pięciu lub sześciu miejscach. Nie tak dawno wróciłem po kontuzji i po prześwietleniu pomyślałem: To nie jest dobry czas na kontuzję i przymusową przerwę. Ze kontuzją stopy jest tak, że musi być unieruchomiona, więc musiałem nosić ten sztywny but. Takie kontuzje cholernie wolno się leczą. I tak naprawdę nic nie możesz zrobić.
Kilka tygodni wcześniej Manchester United otworzył swój kanał telewizyjny. Każdy z zawodników dokładnie wiedział, kiedy będzie musiał pojawić się w MUTV. Manchester miał grać z Middlesbrough i właśnie kilka dni po tym meczu miałem udzielić wywiadu. Manager powiedział: Weź wolne i pojedź gdzieś na kilka dni. Mogłem jechać w swoje rodzinne strony, jak robiłem często. Tym razem pomyślałem o jakimś słonecznym miejscu i wykupiłem wycieczkę do Dubaju. Fajnie wyszło, ponieważ kilka tygodni wcześniej moja rodzina wykupiła sobie wczasy w tym miejscu, więc mogliśmy kilka dni spędzić razem. Mecz z Middlesbrough był w TV, więc obejrzałem go w hotelowym barze. United przegrali 1-4 i to był dramat. Zagrali beznadziejnie. Nigdy nie przeszłoby mi przez głowę, że możemy z nimi przegrać. Kurwa nie do wiary. Zaraz po powrocie przyszli do mnie ludzie z MUTV i powiedzieli: Roy, teraz twoja kolei. Te telewizje klubowe to taki kanał propagandowy. Idziesz i bez względu na to, jakie wyniki osiąga drużyna, wszystko musi być pozytywne. Przegraliśmy – zapomnij o tym, przecież jacyś młodzi zawodnicy na wypożyczeniu zagrali dobry mecz. Jeśli odpadłeś z pucharu, to na drugi dzień w klubowej TV pojawiała się informacja o podpisaniu nowego kontraktu z jednym z zawodników. To część tej gry.
Mój wywiad był zupełnie inny: On zagrał słabo, beznadziejnie w obronie. Ten powinien zagrać lepiej. Tego stać na więcej. Padło kilka nazwisk. Nie kalkulowałem, tylko powiedziałem to, o czym myślałem, bez owijania w bawełnę. Nie byliśmy wystarczająco dobrzy i na tym się skupiłem. Manchester United to klub, gdzie każdy bez względu, jak jest dobry musi wymagać od siebie więcej. Następnego dnia dowiedziałem się, że ten wywiad nie ukaże się w telewizji. Pomyślałem wtedy: Nie było chyba za ostro? Przegraliśmy 1-4 i przecież nie mogłem powiedzieć, że zagraliśmy dobrze i użyłem słów, które zazwyczaj padały z moich ust po porażkach. Był jakiś przeciek i fragmenty wywiadu dostały się do mediów. Pomyślałem wówczas, że nie wygląda to dla mnie zbyt dobrze. Ludzie stali się dociekliwi, wszystko to zaczęło być komentowane, a gazety dołożyły swoje, powstały całe historie o tym, co powiedziałem. To jest United i tu wszystko jest ekstremalne i wszystko musi zostać skomentowane. Kiedy United wygrywają, to są wielcy, wychwalani przez wszystkich. Kiedy przegrywamy – jesteśmy równani z ziemią. Tak jest i tyle. Bałem się reakcji szatni, ale oni mnie znali.
Kilka dni później przegraliśmy z Lille i atmosfera była fatalna. W końcu usiadłem z drużyną w szatni i powiedziałem: Słuchajcie chłopaki, muszę to z siebie zrzucić. Widzieliście te wszystkie głupoty. Chcę żebyście wiedzieli, że to pieprzony nonsens. Nie mówiłem nic o waszych zarobkach i o tym, że nie zależało wam na wyniku. Może powiedziałem, że ktoś miał gorszy dzień. Wszyscy pokiwali głowami i nie było tematu. Cały czas z tyłu głowy miałem to pytanie: Co ja tam właściwie powiedziałem? Spotkaliśmy się z drużyną, żeby pogadać o formie i o tym, jak powinniśmy poprawić naszą grę. Ole powiedział wówczas, że musimy trzymać się razem bez wyciągania brudów, czy obwiniana kolegów. Przechodziliśmy już przez podobne problemy i zawsze wracaliśmy silniejsi. Rozmawialiśmy ponad godzinę, a powinniśmy wówczas trenować. Na koniec powiedziałem: Musimy zacząć ostro. Pamiętajcie, o co w tym wszystkim chodzi. Gramy w piłkę to po, żeby wygrywać mecze.
Poszedłem do Alexa Fergusona i powiedziałem: Szefie schodzimy na trening. Widziałem po reakcji, że był wkurzony. Już na dole pokazał, jak bardzo jest wściekły i zapytał: O co w tym wszystkim chodzi? Zamierzasz przeprosić? Odpowiedziałem: Nie mam za co przepraszać. Ferguson kontynuował: O co chodzi z tym nagraniem? Odpowiedziałem: Moim zdaniem ten wywiad był ok. On był wkurwiony i powiedział: Powiem wam, co zrobimy. Zapierdalać teraz do mojego gabinetu. Obejrzymy to pierdolone video razem.
Pomaszerowaliśmy karnie na górę, jak gówniarze. Szedłem po schodach i myślałem. No to się porobiło – cały czas nie do końca pamiętając, co ja wtedy powiedziałem.
texas apparel week spg 2013
weight loss tips Izod LOGO MEN’S PIMA COTTON COOL POLO
miranda lambert weight lossNew York Fashion Week SS15
youjizz You can tie the bag however you want
Does your business premises require Dry Riser Testing
free gay porn and they are easy to make yourself
Actresses and Directors in Great Classic Movies and Films
hd porn Bailey Banks Biddle
How To Wear Leopard Effortlessly
girl meets world Young boys also wore one piece jumpsuits with bloomers underneath
Thoughts on Fed’s Exit Strategy
gay porn turn of the century
Stylish Christian Louboutin shoes for fashion women
miranda lambert weight loss be creative through the process of competing form shape gaming titles
Top 10 Geeky Dating Mistakes us Geeks make
christina aguilera weight loss What to Pack for a 7 Day Cruise
To Obtain a Polished Look
weight loss tips the architecture is a perfect natural fashion photography set