Sainz szybki nie tylko na torze, dogonił sprawców napadu

Carlos Sainz

Carlos Sainz ma za sobą udany weekend wyścigowy. Kierowca Ferrari był trzeci podczas rywalizacji o GP Włoch. Niedzielna noc nie będzie przez niego dobrze wspominana, ponieważ został napadnięty przed hotelem.

Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku o piłce nożnej

Carlos Sainz został napadnięty po GP Włoch

Jak donoszą włoskie media, a między innymi La Gazzetta dello Sport, Carlos Sainz w niedzielę został napadnięty przed hotelem na ulicach Mediolanu. Kilku mężczyzn miało podejść do kierowcy i zabrać mu zegarek marki Richard Mille. Wartość takiego zegarka sięga kilkuset tysięcy euro.

Sainz pokazał, że jest szybki nie tylko na torze. Kierowca Ferrari wraz z kilkoma świadkami zdarzenia ruszył w pościg za napastnikami i udało się złapać agresorów, którzy trafili w ręce policji. Do internetu trafiły nagrania sprzed hotelu już po złapaniu sprawców.

Fot. Pressfocus

Komentarze

komentarzy