Samuel Umtiti – jeden z największych wygranych EURO 2016

umtiti22

Już od kilkunastu lat Ligue 1 jest kolebką najzdolniejszych talentów na świecie. To z rejonów francuskich boisk w świat wyruszali tacy zawodnicy jak Thierry Henry, Eden Hazard czy Didier Drogba. Dziś szerszej publiczności ukazał się kolejny obiecujący zawodnik – Samuel Umtiti. I choć były już obrońca Lyonu od 2-3 lat jest znany pasjonatom Ligue 1, to jego gwiazda zaczęła świecić stosunkowo niedawno.

Wszystko za sprawą transferu do Barcelony oraz znakomitego debiutu w reprezentacji Francji na Mistrzostwach Europy. Działacze Lyonu mogą powoli pluć sobie w brodę, że tak szybko ulegli Dumie Katalonii, kiedy to działacze klubu z La Liga zapukali do ich w drzwi w sprawie utalentowanego obrońcy. Dziś po dwóch udanych występach przeciwko reprezentacji Islandii oraz Niemiec, mogliby jeszcze bardziej podbić cenę i zarobić kilka milionów więcej.

Jak już wspomniałem wyżej – Umtiti na głębokie wody wypłynął niedawno, ale w mniej medialnym światku jest znany już od kilku lat. Głównie za sprawą etatowych występów w podstawowym składzie Lyonu, a także dzięki sukcesom w młodzieżowych reprezentacjach Francji. W 2013 roku był  podstawowym zawodnikiem adeptów Trójkolorowych, którzy odnieśli sukces na Mistrzostwach Świata do lat 20. Z ówczesnej niezwykle obiecującej 23-osobowej kadry wielkiej kariery do tej pory nie zrobiło wielu piłkarzy, ale tacy zawodnicy jak właśnie Umtiti, Zouma, Digne, czy już niebawem mogący zostać najdroższym piłkarzem świata Pogba, dokumentują jakim potencjałem dysponowała tamta reprezentacja.

Lyon's French Cameroonian defender Samuel Umtiti reacts after scoring an equalizer during the French L1 football match Paris Saint-Germain (PSG) vs Lyon (OL) on September 21, 2014 at the Parc des Princes stadium in Paris. AFP PHOTO / KENZO TRIBOUILLARD (Photo credit should read KENZO TRIBOUILLARD/AFP/Getty Images)

Udane młodzieżowe Mistrzostwa Świata ugruntowały pozycję Umtitiego w Lyonie. Już w sezonie przed czempionatem rozegrał ponad 20 spotkań w lidze, zaś w kolejnym jeszcze bardziej poprawił statystyki. Oprócz roli centralnego stopera zdarzało mu się także sporadycznie grywać po lewej stronie boiska.

Latem tego roku, po spędzeniu 14 lat w akademii Lyonu (został zapisany do szkółki w wieku 8 lat) urodzony w Kamerunie Samuel  został oficjalnie pozyskany przez Barcelonę. Co ciekawe – sam piłkarz nigdy (jak to bywa w wielu przypadkach) nie obiecywał, że zostanie w macierzystym klubie przez wiele lat. –  W Lyonie przeszedłem wszystkie etapy – od drużyny młodzieżowej do pierwszego zespołu. Jestem dumny z tego powodu. Piłkarz grający dla jednego zespołu to już niemalże przeszłość. Nie wykluczam takiej możliwości, ale po jakimś czasie zechcę zrobić coś innego, poważnie się nad tym zastanowię – stwierdził Umtiti. Ta chęć wróciła chyba szybciej niż myślał i od nowego sezonu czekają go jeszcze większe wyzwania.

Ostatnie tygodnie to dla niego niemały rollercoaster. Sam fakt, że zdołał zadebiutować w ćwierćfinale tak wielkiej imprezy jak mistrzostwa Europy jest czymś specjalnym. Gra w reprezentacjach młodzieżowych (przeszedł wszystkie szczebla – od U16 do U21) to nieporównywalnie mniejsza presja od założenia koszulki w seniorskiej kadrze Trójkolorowych. A przecież nie możemy zapominać, że były już obrońca Lyonu miał nie pojawić się w zespole Deschampsa, bowiem to Raphael Varane oraz Mamadou Sakho mieli znaleźć się  w 23-osobowej narodowej drużynie. Kontuzja uda gracza Realu Madryt oraz zawieszenie za doping obrońcy Liverpoolu otworzyły drzwi przed Umtitim. Jednak w kadrze byli przecież jeszcze Rami oraz Mangala, co nadal nie pozwalało myśleć Samuelowi, że odegra jakąkolwiek rolę na tegorocznym EURO. Los  kolejny raz jednak spłatał figla i w ćwierćfinale przeciwko Islandii w obliczu zawieszenia Adila Ramiego, Deschamps postawił właśnie na 22-letniego defensora.

Potwierdził swoją klasę, o której wiedziałem. To dobry obrońca, niezwykle spokojny i wyważony. Dodał prawdziwą jakość do naszej linii defensywnej. Naprawdę jestem z niego zadowolony – stwierdził po końcowym gwizdku selekcjoner Trójkolorowych. Jeszcze lepszy występ zaliczył w półfinale z Niemcami, podczas którego udowodnił, że Barcelona w kolejnym sezonie będzie bogatsza o kolejnego świetnego obrońcę.

Umtiti to kolejny „produkt” po Clemencie Grenierze, Maxime Gonalonsie i Alexandre Lacazette, który skorzystał ze zmiany polityki prowadzenia klubu przez Olimpique Lyon. Niewiele zespołów byłoby skłonnych w 2012 roku zaryzykować i postawić na 18-letniego wówczas wychowanka na tej newralgicznej pozycji. Ten ruch ostatecznie okazał się strzałem w dziesiątkę i oprócz świetnej gry w przeciągu kilku lat, działacze drużyny otrzymali dodatkowo 25 milionów euro, a także reklamę dla swojej kuźni talentów. Dziś nikt w klubie na pewno nie żałuje takiej decyzji.

Komentarze

komentarzy